Wybór Przemysława Czarnka na nowego ministra edukacji narodowej spotkał się z ogromnym atakiem środowisk oraz polityków lewicowych. Nowy szef MEN słynie z konserwatywnych poglądów, co szczególnie nie podoba się ideologom LGBT, którzy coraz śmielej wdrażali swoją propagandę do szkół.
Dzisiaj przed Ministerstwem Edukacji Narodowej odbył się protest przeciwko powołaniu Przemysława Czarnka na stanowisko szefa resortu edukacji oraz nauki i szkolnictwa wyższego.
Politolog dr Krzysztof Kawęcki w rozmowie z portalem Niezalezna.pl ocenił, że, mimo wściekłych ataków środowisk lewicowych, decyzja o wyborze Przemysława Czarnka (na szefa MEN -red.) to dobry ruch Prawa i Sprawiedliwości.
- Ta agresja ze strony środowisk lewicowych wynika z tego, że mają świadomość jak ważna jest edukacja, jak ważna jest indoktrynacja, którą oni próbują realizować w edukacji na różnych szczeblach, od przedszkola poprzez szkołą podstawową, średnią i szkołę wyższą
- ocenił politolog.
- Ich zachowanie wynika z tego, że ta ich dotychczas dość bezkarna ofensywa ideologiczna może zostać po prostu w jakiś sposób zahamowana.
- stwierdził dr Krzysztof Kawęcki.
W poniedziałek odbędzie się zaprzysiężenie Przemysława Czarnka na stanowisko ministra edukacji narodowej.