Szpitale w Polsce czekają cięcia? Nie lubię słowa likwidacja, ale mamy taką propozycję dobrowolnej reorganizacji szpitali i będę o tym rozmawiała ze starostami, marszałkami i dyrektorami szpitali 11 lipca. Co proponujemy? Mamy trzy powiaty - w każdym mamy chirurgię, porodówkę, pediatrię i internę, a tymczasem te potrzeby zdrowotne moglibyśmy zaspokoić w ten sposób, że gdyby tych trzech starostów jako związek jednostek samorządu terytorialnego wprowadziło te trzy szpitale jako jeden podmiot leczniczy, to umówiliby się, kto ma chirurgię, internę, opiekę długoterminową. Wystarczy nam być może jedna, a nie trzy porodówki - powiedział dzisiaj w radiowej Trójce minister zdrowia, Izabela Leszczyna.
"Pracujemy nad projektem, który specjaliści i eksperci nazywają odwróconą piramidą świadczeń. Na całym świecie już tak jest, że zdecydowaną większość świadczeń medycznych można wykonywać poza szpitalem np. w ambulatoryjnej opiece specjalistycznej, w poradniach specjalistycznych, czy w POZ" - poinformowała Izabela Leszczyna.
Zwróciła uwagę, że opieka medyczna jest droższa w szpitalach, bo trzeba opłacić dyżury lekarzy, pielęgniarek i całej obsługi placówki.
"Gdybyśmy to samo świadczenie medyczne zrobili w poradni przyszpitalnej, to nie musimy temu lekarzowi płacić za dyżur 12-godzinny"
- zaznaczyła ministra zdrowia.
Dodała, że tzw. odwrócona piramida świadczeń to jednak kwestia całego szeregu ustaw i zmian. "Niektóre z nich już są na poziomie Komitetu Stałego Rady Ministrów i w konsultacjach" - powiedziała.
- Dzisiaj mamy taką sytuację, że dyrektor szpitala widzi, że nie wystarcza mu pieniędzy, szpital mu się nie bilansuje, ale ma taki oddział, który wystarczyłoby, że byłby oddziałem jednodniowym, nie musi mieć całonocnego dyżuru. Gdyby chciał to zmienić, traci kontrakt. Jedna zmiana ustawowa mówi, że nie stracisz kontraktu. Możesz zrobić chirurgię jednodniową, a nie całodobową, pediatrię jednodniową - a nie całodobową. Zabezpieczysz potrzeby medyczne mieszkańców, ale będziesz tańszy - dodała.
Pytana, czy nie trzeba będzie likwidować pewnych oddziałów szpitalnych, minister zdrowia odparła:
- Nie lubię słowa likwidacja, ale mamy taką propozycję dobrowolnej reorganizacji szpitali i będę o tym rozmawiała ze starostami, marszałkami i dyrektorami szpitali 11 lipca. Co proponujemy? Mamy trzy powiaty - w każdym mamy chirurgię, porodówkę, pediatrię i internę, a tymczasem te potrzeby zdrowotne moglibyśmy zaspokoić w ten sposób, że gdyby tych trzech starostów jako związek jednostek samorządu terytorialnego wprowadziło te trzy szpitale jako jeden podmiot leczniczy umówiliby się, kto ma chirurgię, internę, opiekę długoterminową. Wystarczy nam być może jedna, a nie trzy porodówki.
Dopytywana o dostępność porodówek, oceniła, że "robimy mapę".
- Ja nie będę likwidowała porodówek, to będzie dobrowolne. Jak samorząd będzie chciał sobie ją zostawić, to sobie zostawi - stwierdziła.
O sprawie informowaliśmy już na naszym portalu. W połowie czerwca w Wykazie prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów zamieszczono "Projekt ustawy o zmianie ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych oraz ustawy o działalności leczniczej".
"Projekt przewiduje możliwość tworzenia i prowadzenia samodzielnych publicznych zakładów opieki zdrowotnej przez związki jednostek samorządu terytorialnego, jako podmioty tworzące. Dzięki temu rozwiązaniu jednostki samorządu będą mogły łączyć samodzielne publiczne zakłady opieki zdrowotnej, przez co będą mogły powstać bardziej efektywne, większe podmioty lecznicze"
- to fragment projektu.