Lech Poznań z nowym piłkarzem Danim Ramirezem wyruszy do Krakowa na mecz z wiceliderem tabeli Cracovią. Hiszpan już od tygodnia trenuje w nowej drużynie i trener Dariusz Żuraw nie wyklucza, że zawodnik w niedzielę pojawi się na boisku.
Tydzień temu po dość długich negocjacjach Lech sfinalizował transfer Ramireza, który ostatnio występował w ŁKS-ie Łódź. Hiszpan zagrał w niedzielę w sparingu z Błękitnymi Stargard (2:1) i strzelił bramkę z rzutu karnego. Szkoleniowiec "Kolejorza" nie ukrywa, że jest już on gotowy do gry i całkiem możliwe, że pojawi się w najbliższym spotkaniu z Cracovią.
Dani jest w bardzo dobrej formie, szybko wkomponował się w drużynę. Nie miał większych kłopotów z dostosowaniem się do systemu, którym gramy. Jest on do dyspozycji na mecz w Krakowie, a czy zagra, to jeszcze zobaczymy. Może występować na skrzydle, ale też na pozycji numer 10 - tak, jak to miało miejsce w ŁKS-ie
- powiedział Żuraw na konferencji prasowej.
Ramirez nie mógł zadebiutować przed tygodniem, bowiem musiał pauzować za żółte kartki. Trener nie ukrywa, że w niedzielę (początek, godz. 17.30) spodziewa się trudnej przeprawy.
Cracovia to bardzo doświadczony zespół, taki bardzo wyrachowany. Groźny w fazach przejściowych i na to musimy zwrócić uwagę. Po przechwycie piłki potrafią bardzo szybko wyprowadzić kontrę. Nasi zawodnicy wiedzą już o tym. Mam nadzieję, że będziemy dobrze przygotowani do meczu i zrealizujemy złożenia taktyczne, które zawodnikom nakreślimy. Czy to wystarczy, żeby wygrać - to się okaże.
Poznaniacy w Krakowie zagrają w optymalnym składzie poza zawodnikami, którzy od dłuższego czasu przechodzą rehabilitację. Żuraw nie będzie mógł skorzystać z Tomasza Cywki, Roberta Gumnego oraz Pawła Tomczyka, który na początku przygotowań doznał urazu łokcia.