18-latek z Obornik (Wielkopolskie) podczas kursu nauki jazdy miał okraść instruktorkę. Kobiecie podczas jazdy wypadł pod fotel portfel z pieniędzmi i dokumentami. Miał go zabrać nastolatek. Teraz grozi mu do 5 lat więzienia.
O zdarzeniu poinformował sierż. sztab. Paweł Witzberg z KPP w Obornikach. Jak powiedział, do Komendy Powiatowej Policji w Obornikach przyszedł młody mężczyzna, który przyniósł rzekomo znaleziony portfel z dokumentami.
- Dzielnicowy ustalił numer telefonu właścicielki portfela, ale ta nie odbierała, więc postanowił zawieźć go pod adres, który znajdował się na dowodzie osobistym – mówił Witzberg.
Właścicielką portfela była 47-letnia mieszkanka Obornik. Kobieta poinformowała funkcjonariuszy, że w portfelu, który najprawdopodobniej wypadł jej podczas jazdy pod fotel, brakuje ponad 5 tys. zł.
Witzberg powiedział, że kobieta zasugerowała, iż kradzieży mógł dokonać jej kursant podczas kursu jazdy, który tego dnia z nim prowadziła.
- Poszkodowana kontaktowała się z 18-latkiem, aby oddał jej portfel, lecz ten nie przyznawał się do winy – mówił policjant.
Według funkcjonariuszy, kradzieży miał dokonać 18-letni kursant. Podczas lekcji zabrał portfel, a później, chcąc uniknąć kary, przyniósł go na komisariat, tłumacząc, że go znalazł. Nastolatek został zatrzymany. Przyznał się do kradzieży pieniędzy z portfela. Większość gotówki udało się odzyskać.
Policja przedstawiła 18-latkowi zarzut kradzieży. Grozi za to do 5 lat więzienia.