Do wyborów parlamentarnych pozostało już niewiele czasu, a kampania wyborcza trwa w najlepsze. Niektórzy jednak używają nieładnych metod w stosunku do tych polityków, których nie darzą sympatią. Z banerów wyborczych ministra Marka Suskiego ktoś... wyciął jego głowę.
Marek Suski, szef Gabinetu Politycznego Prezesa Rady Ministrów, przekazał Niezalezna.pl, że ktoś wyciął jego głowę z baneru wyborczego.
Podoba sytuacja spotkała baner Radosława Fogla, wicerzecznika Prawa i Sprawiedliwości. Zastępca rzecznika PiS ma plakaty z prezesem partii Jarosławem Kaczyńskim i to właśnie głowę prezesa ktoś wyciął z baneru.
Oba banery znajdują się w Kobylinie, gmina Grójec. Jeden po prawej stronie w stronę Piaseczna zaraz przed zjazdem do pałacyku. Drugi wisi na płocie za skrętem do pałacyku. Hejt banerowy.
- powiedział Marek Suski Niezalezna.pl.
Przypomnijmy, że niszczenie materiałów wyborczych jest zagrożone karami.
Zgodnie z art. 67 kodeksu wykroczeń, “kto umyślnie uszkadza lub usuwa ogłoszenie wystawione publicznie przez instytucję państwową, samorządową albo organizację społeczną lub też w inny sposób umyślnie uniemożliwia zaznajomienie się z takim ogłoszeniem, podlega karze aresztu albo grzywny”.
Marek Suski to "jedynka" Prawa i Sprawiedliwości na liście do Sejmu w okręgu Radom, zaś Radosław Fogiel to "dwójka" PiS w tym samym okręgu.