10 wtop „czystej wody”, czyli rok z nielegalną TVP » Czytaj więcej w GP!

Ktoś da się nabrać na "festiwal obietnic" Schetyny? "Naiwne nadzieje", a było jeszcze mocniej...

Lider Platformy Obywatelskiej Grzegorz Schetyna sam nie wierzy w to, co mówi, agresją i emocjami próbuje zamazać brak wiarygodności. Tylko w kłamstwach i manipulacjach trzymają wysoki poziom, w tym są mistrzami - oceniła dziś europosłanka Prawa i Sprawiedliwości Beata Mazurek odnosząc się do zapowiedzi programowych lidera PO.

Grzegorz Schetyna
Grzegorz Schetyna
Filip Blażejowski/Gazeta Polska

W swoim wystąpieniu podczas Forum Programowego Koalicji Obywatelskiej "Uzdrowić Polskę" Schetyna mówił o najważniejszych tezach programowych. Przedstawił sześć - jak mówił - głównych zmian, których Polska "pilnie potrzebuje, a Polacy się ich domagają". Zapowiedział m.in. związki partnerskie, zniesienie handlu w niedzielę, podwyżki płac, gruntowne zmiany w ochronie zdrowia, utrzymanie trzynastej emerytury i radykalny program ochrony klimatu.

"Schetyna sam nie wierzy w to co mówi. Agresją i emocjami próbuje zamazać brak wiarygodności KE. Naiwne nadzieje, że Polacy już zapomnieli jak nieudolnie rządzili i jakie Eldorado mieli złodzieje. Tylko w kłamstwach i manipulacjach trzymają wysoki poziom. Tak w tym są mistrzami"

- napisała Mazurek na Twitterze.

Schetyna podkreślał też, że nie wystarczy być jedynie "anty-PiSem", "Dlatego, że bycie anty-PiSem nie odzwierciedla tak naprawdę tego, kim jesteśmy i za czym się opowiadamy; proponujemy Koalicję Obywatelską, która sprawi, że Polakom będzie żyło się lepiej" - oświadczył lider PO.

"To, co dziś powiedział Grzegorz Schetyna, cóż - mówić można dużo, obiecać można wiele. My zadajemy pytanie, prosimy o wyliczenia i konkretne projekty. Jeżeli to nie zostanie ujawnione, to może znaczyć, że Grzegorz Schetyna mija się z prawdą, a jak wiemy PO ma kłopoty z wiarygodnością"

- oceniła dziś rzeczniczka PiS Anita Czerwińska.

- Jeśli zaś PO nie mija się w tej sprawie z prawdą - mówiła Czerwińska - może to oznaczać, że będą zlikwidowane programy społeczne, które PiS wprowadziło.

Na uwagę, że Schetyna powiedział, że "to, co zostało dane, nie zostanie odebrane", Czerwińska powiedziała, że PiS czeka na wyliczenia Platformy. "Przypominam, że Grzegorz Schetyna mówi różne rzeczy. Dziś mówi tak, później może powiedzieć inaczej" - zaznaczyła.

Wicerzecznik PiS Radosław Fogiel podkreślił, że to co deklarował Schetyna nie było programem, ale "festiwalem obietnic".

"Kiedy zostanie to zaprezentowane jako konkretny program, wtedy powiemy: sprawdzam" - zapowiedział.

"Piękne są zapowiedzi skrócenia kolejek, czy zdrowia, szczęścia, pomyślności, ale to jest jeszcze kwestia tego, jak to się zrealizuje" - dodał.

Fogiel podkreślił ponadto, że najważniejszą sprawą jest wiarygodność.

"My wiemy, że PiS szło do poprzednich wyborów z programem, który w większości zrealizowało i to stawia nas w tej sytuacji, że Polacy wiedzą, iż nam można ufać"

- podkreślił. "Jeśli chodzi o PO, to zapowiadali, że nie podniosą wieku emerytalnego, a to zrobili; zapowiadali wiele różnych rzeczy, których nie zrealizowali albo zrealizowali wprost przeciwnie" - zauważył.

Fogiel przekonywał ponadto, że do zapowiedzi Schetyny należy podchodzić "z dużym dystansem". "Kiedy zostanie to zaprezentowane - jako konkretny program, to wtedy powiemy: sprawdzam" - zapowiedział wicerzecznik PiS.

 



Źródło: niezalezna.pl, PAP

#Schetyna #PO #obietnice #POKO

redakcja