Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Ks. Folga, szef sosnowieckiej "Caritas": Nikogo nie pozostawimy bez wsparcia

Wszystkie nasze placówki cały czas funkcjonują mimo pandemii. Na szczęście w żadnej z nich nie mieliśmy przypadku, by ktoś zapadł na COVID-19.  Żadnego z naszych podopiecznych nie pozostawiamy bez wsparcia - deklaruje w wywiadzie dla niezalezna.pl ks. Tomasz Folga, dyrektor "Caritas" diecezji sosnowieckiej.

Szycie maseczek ochronnych w sosnowieckiej "Caritas"
Szycie maseczek ochronnych w sosnowieckiej "Caritas"
mat. pras.

Diecezję, której siedzibą jest Sosnowiec utworzył św. Jan Paweł II. I to jego idee przyświecają sosnowieckiej "Caritas". Dyrektor placówki ks. Folga opowiada nam o trudnej walce z pandemią, o determinacji bezdomnych, którzy pomogli w uszyciu już kilku tysięcy maseczek ochronnych i o zaangażowaniu seniorów wydających żywność potrzebującym.

Agnieszka Kołodziejczyk: Gdyby nie pandemia koronawirusa jak w Sosnowcu byłaby obchodzona setna rocznica urodzin św. Jana Pawła II, który był założycielem powstałej w 1992 r. diecezji?

Ks. Tomasz Folga: COVID-19 mocno pokrzyżował nam plany! Co roku organizujemy koncert "Gramy dla mamy", który wspiera utrzymanie Diecezjalnego Domu Matki i Dziecka. Teraz pod hasłem "Jan Paweł II. Matka. Rodzina i Dziecko" (rodzina dla Jana Pawła II była bardzo ważna!) chcieliśmy zorganizować koncert, połączony m.in. z wystawą fotografii. Chcieliśmy dotrzeć do ludzi, którzy mają prywatne zdjęcia rodzinne z naszym Papieżem, aby je zaprezentować szerokiemu gronu odbiorców. To bardzo cenne świadectwa! Chodziło nam o zdjęcia wykonane podczas wizyty Jana Pawła II w Sosnowcu w 1999 r. oraz o te z indywidualnych pielgrzymek naszych diecezjan, np. do Rzymu. Także nasz Dzień Dziecka, odbyłby się z Janem Pawłem II. Planowaliśmy m.in. wiele konkursów poświęconych Jego osobie. Dzień Dziecka się jednak u nas odbędzie, tyle że w innej formie. Przygotujemy i rozdamy dzieciom paczki, być może uda się też przeprowadzić kilka konkursów we współpracy z lokalnym radiem.

Jak sosnowiecka "Caritas" angażuje się w walkę z pandemią?

Najbardziej jestem dumny z podopiecznych Schroniska Dla Osób Bezdomnych w Dąbrowie Górniczej, którzy od początku pandemii konsekwentnie uczestniczą w przygotowaniu maseczek. Powstały ich już tysiące. (Nasi podopieczni otrzymują wiele podziękowań za swoją pracę z całego regionu). Sosnowiecka "Caritas" angażuje się w ogólnopolskie akcje pomocy. Po pierwsze jest to #PomocDlaSeniora. Ludzie starsi, którzy nie wychodzą z domu, bo są w tzw. grupie ryzyka, czy osoby potrzebujące, z naszej diecezji, regularnie zaopatrujemy w żywność, środki dezynfekujące, leki. Paczki seniorom dostarczają nasi pracownicy i wolontariusze. Na takie wsparcie mogą też liczyć osoby pozostające w kwarantannie, które zwrócą się do nas z prośbą o pomoc. Np. wspieraliśmy w ten sposób OPS z Bobrownik, w powiecie będzińskim; a mieszkańcy Olkusza (który także jest częścią diecezji sosnowieckiej) pozostający w kwarantannie, korzystali z gotowych posiłków. Obiady dostarczamy w pojemnikach jednorazowego użytku. Nasza jadłodajnia działająca w Olkuszu, mogła pracować do niedawna tylko wydając posiłki na zewnątrz i tak właśnie działaliśmy. Przygotowaliśmy się do tego, zaopatrując się w wielką ilość naczyń jednorazowych. Także 30. podopiecznych naszego "Dziennego Domu Pomocy Senior Plus" nie zostało pozostawionych samym sobie. Ponieważ nie mogą sami przychodzić do ośrodka posiłki otrzymują do domów.

Co jest obecnie najtrudniejsze?

Wiele akcji, które realizowaliśmy nie może się teraz odbywać. Ludzie nie mogą ze sobą swobodnie rozmawiać, ani się spotykać. A nasi podopieczni potrzebują kontaktu z drugim człowiekiem. Bardzo się cieszę, że żaden z naszych 30. punktów wydawania żywności o krótkim terminie przydatności do spożycia (w ramach ustawy o niemarnowaniu żywności) nie przestał pracować. Punkty obsługują seniorzy. Nikt nie opuścił posterunku i żywność cały czas trafia do naszych podopiecznych. 

A inne wasze jednostki?

Wszystkie nasze placówki (np. noclegownie, Diecezjalny Dom Matki i Dziecka, "okno życia") cały czas funkcjonują. Mimo pandemii. Musieliśmy tylko zupełnie inaczej je zorganizować. Np. w noclegowniach nasi podopieczni przebywają teraz 24 godziny na dobę, (nie opuszczają ich rano). Takie rozwiązanie "Caritas" wypracowała wspólnie z samorządami. Chodzi o to, by przez niepotrzebny kontakt nie narazić wszystkich na to, że rozprzestrzeni się tam koronawirus. Na szczęście w żadnej z naszych placówek nie mieliśmy przypadku, by ktoś zapadł na COVID-19. 

Żadnego z naszych podopiecznych nie pozostawiamy bez wsparcia, ale wprowadziliśmy sporo obostrzeń. Np. w Będzinie w Zakładzie Opiekuńczo-Leczniczym przy Domu św. Józefa musieliśmy wprowadzić zasadę, że nawet najbliżsi nie mogą kontaktować się osobiście z pacjentami (mogą tylko podać im np. paczkę). To osoby starsze, schorowane i kontakt ze światem zewnętrznym byłby dla nich groźny. 

Jak w całej Polsce, realizujemy akcję "Wdzięczni medykom" i zbieramy datki na pomoc dla szpitali. "Caritas" Polska kupiła blisko 100 respiratorów i większość z nich dotarła już do szpitali. Kupowane są też środki ochrony osobistej, płyny do dezynfekcji. Jest to dużym wsparciem dla placówek służby zdrowia. Staramy się też być z medykami, wtedy gdy są hejtowani i pokazywać ich pracę, w jak najbardziej pozytywnym świetle. To medycy przecież, pozostając na swoich stanowiskach pracy ratują nam życie.

A jak wygląda teraz współpraca z młodzieżą? Przed pandemią skupialiście kilka tysięcy młodych wolontariuszy w całej diecezji.

Z młodymi ludźmi, kontaktujemy się jedynie przez portale społecznościowe. Prosimy, by pokazywali w mediach elektronicznych, na swoich profilach - nasze działania. Na razie nie możemy współpracować w inny sposób.


 

 



Źródło: niezalezna.pl

#Caritas #Diecezja Sosnowiecka #ks. Tomasz Folga

Agnieszka Kołodziejczyk