Prokuratura postawiła dwa zarzuty mężczyźnie, który zostawił na noc w samochodzie 2-letnią córkę. Pierwszy dotyczy narażenia dziecka na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Drugi tego, że prowadził pojazd wbrew sądowemu zakazowi. 42-letni mieszkaniec powiatu ostrowskiego (Wielkopolskie) w chwili zatrzymania był nietrzeźwy.
Zdarzenie miało miejsce w niedzielę w nocy. Dziewczynkę z samochodu zaparkowanego przed jednym z bloków w Ostrowie Wielkopolskim wyciągali policjanci i strażacy. Ratownicy wybili szybę auta. Dziewczynka została przekazana rodzinie.
Rzecznik Prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim prok. Maciej Meler poinformował we wtorek, że ojciec dziewczynki usłyszał dwa zarzuty. Nie przyznał się do winy.
„Około godz. 1 w nocy mężczyzna ten, wbrew obowiązkowi troszczenia się, porzucił swoje małoletnie dziecko, które pozostawało pod jego wyłączną opieką, pozostawiając je w zamkniętym, zaparkowanym samochodzie, czym naraził małoletnią na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu”
Dodatkowo, według ustaleń, mężczyzna wbrew wydanemu przez sąd zakazowi kierowania wszelkimi pojazdami prowadził samochód, w którym znaleziona została dziewczynka.
Dziecko zostawione w samochodzie w środku nocy zauważyła postronna osoba. Ojca nie było w pobliżu. Mężczyzna został zatrzymany dopiero następnego dnia, w chwili zatrzymania był nietrzeźwy.