Czterej Gruzini zatrzymani w sobotę na kąpielisku miejskim w Bytomi zostaną dziś doprowadzeni do prokuratury. Mężczyźni mieli zaczepiać bawiące się dzieci, co według innych uczestników kąpieliska było przejawem zachowań pedofilskich. Ostatecznie o mały włos nie doszło do samosądu.
"Do zatrzymania doszło w sobotę wieczorem. W poniedziałek odbędą się przesłuchania mężczyzn. Do godz. 10 powinni zostać doprowadzeni do prokuratury"
W sobotę około godz. 17 na basenie miejskim w Bytomiu przy ul. Wrocławskiej osoby przebywające na kąpielisku próbowały dokonać samosądu na grupie kilku mężczyzn. Poskarżyły się na nich dzieci, jeden z mężczyzn miał je zaczepiać.
"Ochroniarze pilnujący bezpieczeństwa na terenie kąpieliska odkrytego w Parku Miejskim otrzymali dwa zgłoszenia: od dwóch chłopców oraz od matki dziewczynki korzystającej z basenu. Dziewczynka poinformowała matkę, że zaczepia ją około 50-letni mężczyzna. To zgłoszenie matka przekazała ochronie. Chłopcy zawiadomili ochroniarzy, że ten sam mężczyzna miał ich zaczepiać podczas zabawy w wodzie. Ochroniarze natychmiast podjęli interwencję. Wyprowadzili mężczyznę i jego trzech towarzyszy z basenu i zawiadomili policję"
"Rzeczywiście byliśmy zmuszeni tam interweniować. Dostaliśmy zgłoszenie o niestosownym zachowaniu grupki mężczyzn w stosunku do małoletnich dzieci" – potwierdziła kom. Anna Lenkiewicz z Komendy Miejskiej Policji w Bytomiu.
W sieci w sobotę wieczorem pojawił się film z interwencji policji. Widać na nim, jak funkcjonariusze w białych kaskach próbują wyprowadzić z kąpieliska zatrzymanych mężczyzn. Są otoczeni przez rozjuszony tłum. Słychać wulgarne okrzyki, ktoś próbuje zaatakować wyprowadzanych mężczyzn. Policjanci w końcu przedostają się do radiowozu. Ale musieli użyć tarcz i gazu łzawiącego, by opanować sytuację.
"W związku z agresywnym zachowaniem części osób obserwujących zatrzymanie, policjanci podjęli interwencję z użyciem tarcz i gazu łzawiącego. Wszyscy zatrzymani do wyjaśnienia sprawy mężczyźni w wieku od 18 do 55 lat są obywatelami Gruzji"
"Prokurator będzie decydował o tym, czy i jakie zarzuty usłyszą i czy usłyszą je wszyscy zatrzymani" – dodała kom. Lenkiewicz.