Czteroletnie dziecko zginęło w wypadku drogowym, do którego doszło w Gucinie na Mazowszu. Miłoszek nie miał szans na przeżycie zderzenia audi prowadzonego przez jego ojca z przydrożnym drzewem. 30-letni mężczyzna w ogóle nie powinien wsiadać za kierownicę, bo miał sądowy zakaz prowadzenia pojazdów. Ofiarą jego nieodpowiedzialności stało się bezbronne dziecko.
Jak informuje lokalny portal eostroleka.pl, z policyjnych ustaleń wynika, że kierujący audi 30-letni mężczyzna na zakręcie stracił panowanie nad pojazdem, zjechał na pobocze i uderzył w przydrożne drzewo.
W wyniku wypadku śmierć na miejscu poniosło 4-letnie dziecko podróżujące autem. Kierowca z obrażeniami ciała został zabrany do szpitala, gdzie została od niego pobrana krew do badań na zawartość alkoholu i innych podobnie działających środków odurzających. Szczegółowe okoliczności wypadku wyjaśni postępowanie prowadzone pod nadzorem prokuratora.
– mówi rzecznik prasowy ostrołęckiej policji kom. Tomasz Żerański, cytowany przez eostroleka.pl. Ojciec dziecka, który siedział za kierownicą, miał sądowy zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Na ten moment nie wiadomo, czy przewoził dziecko w foteliku.
Zmarłego chłopczyka, Miłoszka, pożegnało Przedszkole Samorządowe w Goworowie, do którego uczęszczał.
- Brak słów....nasz mały aniołek Miłoszek na zawsze w naszych sercach - czytamy w poruszającym wpisie.