Policjanci zatrzymali dwóch mężczyzn, którzy w lesie w Wojsławicach w okolicy Pionek (woj. mazowieckie) doprowadzili do eksplozji pocisku artyleryjskiego pochodzącego prawdopodobnie z okresu II wojny światowej. Szczegółowe informacje w tej sprawie przekazała rzeczniczka mazowieckiej policji podinsp. Katarzyna Kucharska.
Mężczyźni zostali zatrzymani dziś rano przez policjantów z Komisariatu Policji w Pionkach. Zatrzymani to mieszkańcy Wojsławic, w wieku 29 i 33 lat.
"Jeden z nich został przesłuchany i przyznał się. Drugi, ze względu na stan nietrzeźwości, został osadzony i dopiero po wytrzeźwieniu wykonane zostaną z nim czynności procesowe"
Jak się okazało, mężczyźni znaleźli pocisk w lesie.
"Włożyli go do metalowego garnka, polali łatwopalną substancją i podpalili. Moment ten nagrali telefonem. Palący się pocisk zostawili, a sami poszli do domów"
Mieszkańcy okolicznych miejscowości powiadomili służby o ogromnych huku pochodzącym z okolic lasu w miejscowości Wojsławice. Na miejsce skierowani zostali policjanci, którzy zabezpieczyli miejsce wybuchu przed dostępem osób postronnych. Wspólnie z żołnierzami i strażakami prowadzili czynności na miejscu.
"Zabezpieczono dziesiątki metalowych odłamków, z których część była wbita w drzewa. Już wstępne ustalenia wskazywały na to, że do eksplozji pocisku artyleryjskiego prawdopodobnie z okresu II wojny światowej doprowadził człowiek"
Dzisiaj policjanci z KMP w Radomiu zatrzymali 2 mężczyzn, którzy w niedzielę wieczorem w lesie podpalili znaleziony pocisk artyleryjski. ⚠️Eksplozja odczuwalna była w zasięgu kilkuset metrów o czym zaniepokojeni mieszkańcy powiadomili służby.https://t.co/ELZ6oNvo51 pic.twitter.com/LbDO16cLYG
— Policja Mazowsze (@PolicjaMazowsze) June 27, 2023
Zgodnie z art. 171 Kodeksu karnego za posiadanie i posługiwanie się przyrządem wybuchowym grozi do 8 lat pozbawienia wolności.