Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Sakiewicz o sprawie Nowaka: Tam chodzi o znacznie większe pieniądze

- W przypadku Sławomira Nowaka chodzi o gigantyczne operacje finansowe. Myślę, że te 10 mln to suma "na waciki" i chodzi tam o większe operacje finansowe. Tu dali się złapać, te "drobne pod ręką" były widoczne i łatwe do zopercjonalizowania prokuratorskiego, a chodzi o większe pieniądze - mówił w TVP Info Tomasz Sakiewicz, redaktor naczelny "Gazety Polskiej".

fot. Tomasz Hamrat/Gazeta Polska

Dziś podczas konferencji Prokuratury Krajowej przedstawiono dotychczasowy materiał dowodowy w sprawie Sławomira Nowaka. Były minister transportu jest podejrzany o przestępstwa korupcyjne. 

O nowe ustalenia pytany był w TVP Info Tomasz Sakiewicz, redaktor naczelny "Gazety Polskiej" i "Gazety Polskiej Codziennie".

- Znają państwo jakiegoś uczciwego człowieka, który kilka milionów złotych chowa w meblach, w dziwny sposób? Ostatnio widzielismy to chyba w filmie "Vabank", gdzie odkręca się nogę od krzesła i tam chowa zwitki pieniędzy. Widać Sławomir Nowak zapatrzył sie na ten film. (...) Tu wszyscy mają jakiś problem z nazwaniem rzeczy po imieniu

- pytał Sakiewicz, nawiązując do ustaleń ze śledztwa.

Redaktor naczelny "GP" przywołał przykład procesu, który toczy się przeciwko niemu z powództwa Tomasza Grodzkiego. "Gazeta Polska" poświęciła wiele miejsca na opisanie korupcyjnego procederu w szczecińskim szpitalu, gdzie ordynatorem był obecny marszałek Senatu. Prokuratura chce uchylenia immunitetu Grodzkiemu w związku ze sprawą korupcji, jednak potrzebna jest do tego zgoda Senatu. Na razie nie wiadomo, kiedy odbędzie się głosowanie nad tym wnioskiem.

- Mamy do czynienia z oczywistą mafią, ludźmi, którzy nie mają skrupułów, by wyciągać pieniądze od innych. W przypadku Nowaka chodzi o gigantyczne operacje finansowe. Myślę, że te 10 mln to suma "na waciki" i chodzi tam o większe operacje finansowe. Tu dali się złapać, te "drobne pod ręką" były widoczne i łatwe do zopercjonalizowania prokuratorskiego, a chodzi o większe pieniądze

- stwierdził Tomasz Sakiewicz.

W toczącym się śledztwie Sławomirowi Nowakowi postawiono łącznie 17 zarzutów, w tym założenie zorganizowanej grupy przestępczej działającej w Warszawie, Gdańsku i na Ukrainie oraz kierowanie tą grupą; przyjęcie korzyści majątkowych w kwocie 6,5 mln zł i ich żądanie w  wysokości 4,5 mln zł oraz płatna protekcja w związku z pełnieniem funkcji szefa Ukravtodoru; żądanie i przyjmowanie korzyści majątkowych w latach 2012-2013 w zamian za stanowiska w spółkach Skarbu Państwa, w tym Prezesa Orlenu – Jacka K. oraz Prezesa Energi – Wojciecha T. (współpodejrzanych w sprawie); pranie brudnych pieniędzy w łącznej kwocie ok. 5 mln zł; płatna protekcja w związku z pełnieniem funkcji Szefa Gabinetu Politycznego Prezesa Rady Ministrów oraz Ministra Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej.

 

 

 



Źródło: TVP Info, niezalezna.pl

md