26-latek podejrzany o kilkanaście aktów wandalizmu, m.in. niszczenie zabytków, trafił do aresztu. Jak twierdzi bielska policja, dopuścił się ich w centrum Bielska-Białej od września do początku listopada. Za popełnione czyny grozi mu osiem lat więzienia.
„Do aktów wandalizmu w centrum miasta dochodziło od początku września. Uszkodzone zostały m.in. wiaty przystankowe, przyciski sygnalizacji świetlnej, bankomaty, wystawy i szyby w oknach Zamku Książąt Sułkowskich. Policjanci zatrzymali wówczas podejrzewanego o to mężczyznę. Usłyszał zarzuty i trafił pod dozór. Miał się zgłaszać na policję, ale tego nie robił”
– poinformowała rzecznik bielskiej policji asp. szt. Katarzyna Chrobak.
Policjantka podała, że wandal ponownie zaatakował w minioną niedzielę. Dokonał zniszczeń na zabytkowych budynkach Zamku i Ratusza, a także siedzibie informacji turystycznej.
„Straty sięgają 30 tys. zł”
– powiedziała.
Dzięki zapisom monitoringu mężczyzna został zatrzymany już po kilku godzinach.
„Materiał dowodowy pozwolił śledczym na przedstawienie 26-latkowi dziewięciu zarzutów. We wtorek, na wniosek policjantów i prokuratora, sąd zastosował wobec wandala tymczasowy areszt. Grozi mu osiem lat więzienia”
– podała Chrobak.