Policjanci zatrzymali 72–latka z Oświęcimia, którzy groził swojej żonie użyciem pistoletu gazowego. Otrzymał już dozór policyjny, nakaz opuszczenia miejsca zamieszkania i zakaz kontaktu z kobietą – przekazała w środę oświęcimska policja.
Do awantury miedzy małżonkami doszło pod koniec lipca. Wszczął ją pijany 72-latek.
"Policjanci na klatce schodowej zastali jego żonę, która przekazała, że chwilę wcześniej mąż groził jej pistoletem. Zachowując względy bezpieczeństwa weszli do mieszkania, w którym zatrzymali mężczyznę. Znaleźli dwa pistolety”
– zrelacjonowała w środę rzecznik oświęcimskiej policji asp. szt. Małgorzata Jurecka.
"Pistolety: gazowy oraz hukowy, zostały zabezpieczone do ekspertyzy, która wykaże czy na ich posiadanie wymagane jest zezwolenie"
– dodała Jurecka.
72-latek był pijany; miał w organizmie ponad 2 promile alkoholu.
Prokurator postawili mężczyźnie zarzut gróźb karalnych z użyciem przedmiotu przypominającego broń palną. Zastosowano wobec niego policyjny dozór i nakaz opuszczenia miejsca zamieszkania. Nie wolno mu się kontaktować z pokrzywdzoną.
Małgorzata Jurecka powiedziała, że za groźby karalne można trafić do więzienia nawet a 2 lata, a za posiadanie broni bez zezwolenia grozi do 8 lat za kratami.