Bartosz Kramek, związany z fundacją Otwarty Dialog, został dziś zatrzymany przez ABW i usłyszy zarzuty związane z poświadczeniem nieprawdy i praniem brudnych pieniędzy. Fundacja staje w obronie Kramka - jak nietrudno się domyślić, pojawiły się polityczne hasła o "prześladowaniu przez instytucje podporządkowane PiS".
Funkcjonariusze ABW zatrzymali dziś Bartosza Kramka, prezesa zarządu spółki konsultingowej Silk Road Biuro Analiz i Informacji i przewodniczącego Rady Fundacji Otwarty Dialog. Portal Niezalezna.pl jako pierwszy ujawnił, że zatrzymany usłyszy zarzuty związane z poświadczeniem nieprawdy i praniem brudnych pieniędzy.
- Bartosz K. usłyszy zarzuty poświadczenia nieprawdy, co do wykonania przez spółkę usług konsultingowych w 46 fakturach VAT wystawionych na rzecz 11 zagranicznych przedsiębiorców, na łączną kwotę około 5,3 mln zł, a także ukrycia przestępnego pochodzenia tych środków finansowych poprzez ich przelanie m.in. na rzecz Fundacji Otwarty Dialog oraz innych ustalonych podmiotów. Zarzuty obejmują działanie w celu osiągnięcia korzyści majątkowej
- poinformował później rzecznik prasowy Prokuratury Regionalnej w Lublinie Karol Blajerski.
Z kolei Rzecznik Ministra Koordynatora Służb Specjalnych przekazał, że zatrzymanie to wynik śledztwa dotyczącego legalności finansowania Fundacji Otwarty Dialog (FOD) i realizacji operacji finansowych przez zarządzających tym podmiotem.
Śledczy ustalili, iż FOD była w większości zasilana środkami finansowymi z należącej do Bartosza K. spółki SILK ROAD BIURO ANALIZ I INFORMACJI. Zatrzymany w fundacji pełnił funkcję prokurenta i członka rady, a w spółce - prezesa. Funkcjonariusze ustalili, że niemal wszystkie wpływy na kontach spółki Silk Road pochodziły od fikcyjnych podmiotów zarejestrowanych w rajach podatkowych oraz od firm powiązanych kapitałowo lub osobowo z Bartoszem K. Pozory legalności funkcjonowania tych podmiotów zapewniały świadczone sporadycznie usługi. Podstawę wprowadzenia do polskiego systemu bankowego zagranicznych środków pieniężnych stanowiły dokumenty sprzedaży wystawione przez spółkę Bartosza K. Poprzez swoją działalność zatrzymany „wyprał” ponad 5,3 mln zł. Materiał dowodowy wskazuje, że Bartosz K. poświadczył nieprawdę co do wykonania przez spółkę usług konsultingowych w 46 fakturach VAT wystawionych na rzecz 11 zagranicznych przedsiębiorców na łączną kwotę około 5,3 mln zł., a także ukrywał przestępcze pochodzenie tych środków finansowych poprzez ich przelanie m.in. na rzecz Fundacji Otwarty Dialog i innych ustalonych podmiotów. Zarzuty obejmują działanie w celu osiągnięcia korzyści majątkowej. Bartosz K. usłyszy zarzut poświadczania nieprawdy, a także prania pieniędzy. Śledztwo prowadzone jest przez Delegaturę ABW w Lublinie pod nadzorem lubelskiej Prokuratury Regionalnej. Bartosz K. jest pierwszym podejrzanym w śledztwie dot. Fundacji Otwarty Dialog"
- poinformował Stanisław Żaryn.
Zatrzymanie Bartosza K. to wynik śledztwa dotyczącego legalności finansowania Fundacji Otwarty Dialog (FOD) i realizacji operacji finansowych przez zarządzających tym podmiotem. https://t.co/atnKTZHD9q
— Stanisław Żaryn (@StZaryn) June 23, 2021
Głos w sprawie zatrzymania Kramka zabrała już związana z nim fundacja Otwarty Dialog, o działalności której wielokrotnie pisaliśmy w serwisie Niezalezna.pl. W komunikacie fundacji opublikowanym w mediach społecznościowych zawarto sformułowanie, że "charakter zarzutów wskazuje na to, że zatrzymanie ma związek z działalnością ODF". - Traktujemy to jako kolejny akt politycznego prześladowania Fundacji przez instytucje podporządkowane PiS - czytamy w komunikacie.
Dalej fundacja twierdzi, że "działa legalnie". - Nie damy się zastraszyć - napisano na profilu ODF.
(2/2) Za krytykę rządzących ODF od 2017 jest na celowniku władzy.ABW “bada” nasze finanse od 2018. Toczą się też inne, liczne postępowania przeciwko nam. Do tej pory wszystkie zostały rozstrzygnięte na naszą korzyść. Tak będzie i teraz. Działamy legalnie. Nie damy się zastraszyć. pic.twitter.com/CB8sFrZFRr
— Open Dialogue Foundation🇪🇺🏳️🌈⚡✌ (@ODFoundation) June 23, 2021