Sąd Okręgowy w Lublinie utrzymał w mocy decyzję Sądu Rejonowego Lublin-Zachód, który 29 marca br. nie zgodził się na tymczasowe aresztowanie mec. Romana Giertycha. Orzeczenie sądu pierwszej instancji zaskarżyła Prokuratura Regionalna w Lublinie.
Po decyzji sądu drugiej instancji lubelska prokuratura regionalna poinformowała, że uniemożliwi to "ściganie podejrzanego listem gończym i szybkie wykonanie z nim czynności procesowych". Dzisiejsze orzeczenie zostało ogłoszone bez udziału mediów. Po posiedzeniu rzecznik Sądu Okręgowego w Lublinie sędzia Barbara Markowska poinformowała, że sąd postanowił utrzymać w mocy zaskarżone orzeczenie.
- Sąd nie podzielił argumentacji prokuratora, wniesione zażalenie uznał za chybione, wyraził się w pisemnych motywach tego postanowienie, że zażalenie ma charakter wybitnie polemiczny, a prokurator przedstawia w zasadzie jednostronną ocenę zgromadzonych w sprawie dowodów
– dodała.
Markowska podała, że w ocenie sądu drugiej instancji rozumowanie sądu pierwszej instancji jest prawidłowe, sąd nie dopuścił się błędów formalnych na etapie procedowania ani w ocenie zgromadzonego materiału dowodowego.
"Sąd drugiej instancji podziela argumentację sądu pierwszej instancji, że przede wszystkim w realiach tej sprawy brak jest podstawowej przesłanki pozwalającej na stosowanie jakichkolwiek środków zapobiegawczych"
- powiedziała.
Zdaniem sądu, zachodzi brak prawdopodobieństwa, że podejrzany dopuścił się popełnienia wszystkich trzech zarzucanych mu przez Prokuraturę Regionalną w Lublinie czynów.
Sędzia Markowska poinformowała, że orzeczenie jest prawomocne, a jego uzasadnienie ma 13 stron.