Straż Graniczna ukarała mandatem 30-latka. Za co? Za nieśmieszny żart, którym rzucił w gdańskim porcie lotniczym przed wylotem do Turcji. Powiedział on obsłudze, że w bagażu przewozi bombę...
"Mężczyzna zgłosił się do odprawy bagażowo–biletowej przed wylotem do Antalyi. Obsłudze lotniska powiedział, że w bagażu ma bombę"
Wyjaśnił, że do zdarzenia doszło wczoraj na terenie Portu Lotniczego im. Lech Wałęsy w Gdańsku.
"Na miejsce natychmiast wezwano strażników granicznych z Zespołu Interwencji Specjalnych, którzy szczegółowo sprawdzili bagaż 30-latka"
Funkcjonariusze nie znaleźli niebezpiecznych materiałów. Juźwiak dodał, że 30-latek z woj. pomorskiego, za niefortunny żart został ukarany mandatem w wysokości 500 złotych.
Podkreślił, że od początku roku funkcjonariusze Straży Granicznej z Gdańska podjęli ponad 30 interwencji wobec pasażerów naruszających warunki bezpieczeństwa lotniska.