10 wtop „czystej wody”, czyli rok z nielegalną TVP » Czytaj więcej w GP!

Adwokat od „trumien na kółkach“ odwieszony przez izbę adwokacką. Paweł K. znów może pracować w sądzie

Oskarżony o spowodowanie wypadku, w którym zginęły dwie kobiety adwokat Paweł K. znów może wykonywać obowiązki adwokackie. Autor słów o "trumnach na kółkach" został odwieszony przez łódzką izbę adwokacką. Wobec mecenasa toczy się proces oraz postępowania dyscyplinarne, ale nie one były powodem zawieszenia.

Paweł K.
Paweł K.
@JanSpiewak; Ochotnicza Straż Pożarna w Barczewie - x.com, facebook.com

Adwokat Paweł K. z Łodzi jest oskarżony o spowodowanie we wrześniu 2021 r. tragicznego w skutkach wypadku drogowego na trasie Barczewo–Jeziorany. Wracający z wesela influencerki mecenas kierował mercedesem, w aucie była też jego rodzina.

Według aktu oskarżenia w pewnym momencie adwokat przekroczył podwójną linię ciągłą, zjechał na przeciwny pas i zderzył się z prawidłowo jadącym z przeciwka audi 80. Dwie kobiety podróżujące tym samochodem - matki młodego małżeństwa - zginęły. W ocenie Prokuratury Okręgowej w Olsztynie, Paweł K. umyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym.

O wypadku stało się głośno, gdy niedługo po nim adwokat zamieścił w mediach społecznościowych film, na którym stwierdził m.in., że "to była konfrontacja bezpiecznego samochodu z trumną na kółkach i m.in. dlatego te kobiety zginęły". Wypowiedź zbulwersowała opinię publiczną.

Może pełnić obowiązki

Jak podaje TVN 24, K. znów będzie mógł pełnić obowiązki adwokata. - Decyzja jest skandaliczna i uderza w dobre imię wszystkich osób, które wykonują ten zwód - komentuje jeden z przedstawicieli łódzkiej palestry w rozmowie ze stacją.

Informację potwierdziła mecenas Anna Mrożewska z Izby Adwokackiej w Łodzi, która przekazała, że powodem zawieszenia adwokata było... nieopłacenie składek samorządowych. - Do zawieszenia dochodzi automatycznie, jeżeli dany adwokat przez pół roku nie uiści wymaganej opłaty - wyjaśniła. Okazało się, że K. nadrobił zaległości.

Proces się toczy

Wobec mecenasa toczy, lub toczyło się siedem postępowań dyscyplinarnych. Ponadto odpowiada on przed Sądem Rejonowym w Olsztynie. W środę w jego procesie zeznawali policjanci, którzy wykonywali oględziny miejsca zdarzenia.

Pierwszych oględzin policjanci dokonali bezpośrednio po zdarzeniu, drugich kilka dni później. Powtórne oględziny zlecił prokurator, żeby - jak tłumaczył w sądzie - uzupełnić materiał o wykonane w świetle dziennym "ogólnopoglądowe zdjęcia" drogi w miejscu zdarzenia. Wyjaśnił, że gdy przyjechał na miejsce w dniu wypadku było już ciemno.

Obrońcy oskarżonego starali się wykazać podczas środowej rozprawy nieścisłości w policyjnych szkicach z miejsca wypadku sporządzonych po obu oględzinach. W ich ocenie, sprzeczności dotyczą m.in. rzeczywistych rozmiarów aut, które uczestniczyły w wypadku czy różnic w szerokości obu pasów ruchu. Na wniosek obrońców, który poparł prokurator, sąd wystąpi do komendy o przesłanie kopii policyjnych notatników służbowych, żeby wyjaśnić te wątpliwości.

Kolejny termin rozprawy sąd wyznaczył na 15 stycznia.


 



Źródło: tvn24, PAP, niezalezna.pl

#Paweł Kozanecki #trumny na kółkach