W toczącym się przed Sądem Rejonowym w Olsztynie procesie łódzkiego adwokata Pawła K. - oskarżonego o spowodowanie wypadku, w którym zginęły dwie kobiety - zeznawali w środę policjanci, którzy wykonywali oględziny miejsca zdarzenia. Kolejną rozprawę zaplanowano na 15 stycznia.
O wypadku stało się głośno, gdy niedługo po nim adwokat zamieścił w mediach społecznościowych film, na którym stwierdził m.in., że "to była konfrontacja bezpiecznego samochodu z trumną na kółkach i m.in. dlatego te kobiety zginęły". Wypowiedź zbulwersowała opinię publiczną.
W środę sąd przesłuchał pięciu funkcjonariuszy, którzy dokonywali oględzin, sporządzali szkice i notatki z miejsca wypadku. Pierwszych oględzin policjanci dokonali bezpośrednio po zdarzeniu, drugich kilka dni później. Powtórne oględziny zlecił prokurator, żeby - jak tłumaczył w sądzie - uzupełnić materiał o wykonane w świetle dziennym "ogólnopoglądowe zdjęcia" drogi w miejscu zdarzenia. Wyjaśnił, że gdy przyjechał na miejsce w dniu wypadku było już ciemno.
Obrońcy oskarżonego starali się wykazać podczas środowej rozprawy nieścisłości w policyjnych szkicach z miejsca wypadku sporządzonych po obu oględzinach. W ich ocenie, sprzeczności dotyczą m.in. rzeczywistych rozmiarów aut, które uczestniczyły w wypadku czy różnic w szerokości obu pasów ruchu. Na wniosek obrońców, który poparł prokurator, sąd wystąpi do komendy o przesłanie kopii policyjnych notatników służbowych, żeby wyjaśnić te wątpliwości.
Kolejny termin rozprawy sąd wyznaczył na 15 stycznia.
Proces w tej sprawie toczy się od lutego. Adwokat Paweł K. z Łodzi jest oskarżony o spowodowanie we wrześniu 2021 r. tragicznego w skutkach wypadku drogowego na trasie Barczewo–Jeziorany. Wracający z wesela influencerki mecenas kierował mercedesem, w aucie była też jego rodzina.
Według aktu oskarżenia w pewnym momencie adwokat przekroczył podwójną linię ciągłą, zjechał na przeciwny pas i zderzył się z prawidłowo jadącym z przeciwka audi 80. Dwie kobiety podróżujące tym samochodem - matki młodego małżeństwa - zginęły. W ocenie Prokuratury Okręgowej w Olsztynie, Paweł K. umyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym.
Oskarżony przed sądem nie przyznał się do winy.
W śledztwie okazało się także, że w organizmie adwokata wykryto śladowe ilości kokainy. Były one zbyt małe, by prokuratura sformułowała zarzut prowadzenia auta pod wpływem narkotyków. Paweł K. pytany w wywiadzie telewizyjnym o obecność narkotyku w organizmie powiedział: "świadomie kokainy nie spożywałem nigdy".
Prokuratura w czasie śledztwa zabezpieczyła majątek oskarżonego o wartości 300 tys. zł.