Redaktorzy portalu wp.pl dotarli do raportu z wewnętrznego audytu w Generalnej Inspekcji Transportu Drogowego, który powstał w czerwcu 2024 r., po przejęciu władzy w inspekcji przez wskazanego przez nowy rząd Artura Czapiewskiego.
Patryk Słowik i Paweł Figurski zwrócili uwagę na to, że istotna część audytu stanowiła akcja "Bezpieczna Szkoła Krokodylka Tirka". Zarzuty, jakie kierowali audytorzy to m.in. to... że "dzieci nie są klientelą ITD", a wyniki takich szkoleń są trudno mierzalne. Wskazano także na "brak jednoznacznej podstawy prawnej" i kwestie wykształcenia pedagogicznego osób prowadzących zajęcia.
Co ciekawe, program - choć kwestionowany przez audytorów - nadal istnieje, choć jak twierdzi Czapiewski "na minimalnym akceptowalnym poziomie" z uwagi na formalności. Co więcej, obecny szef GITD, zarzuca w tym kontekście swojemu poprzednikowi, Alvinowi Gajadhurowi "wręcz wyłudzenie środków".
Wątpliwości co do zasadności zarzutów kierowanych pod adresem poprzedniego kierownictwa inspekcji podnosili również eksperci, z którymi rozmawiał portal wp.pl.
Wśród zarzutów audytorów jest m.in. także "przeszacowanie potrzeb" związanych z galą 20-lecia działalności inspekcji, ponieważ wydano mniej środków niż zakładano w planie finansowym. Kwestionowano także zapisy zamówienia na catering, wskazując, że "narzędzia (…) nie pozwalały na pełną weryfikację stanu faktycznego z wymogami".
"Bareja by tego nie wymyślił"
Jeden z autorów tekstu, Patryk Słowik, w mediach społecznościowych wskazał, że "to jeden z najciekawszych audytów jakich widział".
- Kluczowe zarzuty? Inspekcja Transportu Drogowego szkoliła dzieci z zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym, a dzieci nie są klientelą ITD, pracownik organizujący galę z okazji 20-lecia ITD spał za 180 zł w hotelu, a nie w biurze, zaś katering zamówiony na imprezę nie został sprawdzony m. in. pod względem gramatury
- napisał Słowik.
Już w tekście pojawiają się komentarze Alvina Gajdhura, który zarzuty audytorów podsumował jako absurdalne.
- Redaktorzy (…) opisują absurdy w GITD kierowanym przez Artura Czapiewskiego. P.o. szef ITD to "twórca" bałaganu w instytucji. Wciąż cieszy się bezgraniczym poparciem ministrów infrastruktury
- napisał w mediach społecznościowych Gajadhur.
W innym wpisie, były szef MI i GITD, wykpiwał "ściganie przez p.o. szefa GITD" edukaowanie 30 tys. dzieci w zakresie bezpieczeństwa ruchu drogowego.
- A ministerstwo infrastruktury kierowane przez Dariusza Klimczaka pisze, że edukacja należy do zadań IRD. Bareja by tego nie wymyślił! Co tam się dzieje premierze Tusk?
- pytał Alvin Gajadhur.
Krokodylek Tirek ścigany przez p.o. Szefa @ITD_gov Artura Czapiewskiego za edukowanie 30 tys. dzieci w zakresie BRD. A @MI_GOV_PL kierowane przez @DariuszKlimczak pisze, że edukacja należy do zadań ITD. Bareja by tego nie wymyślił! 😁 Co tam się dzieje @PremierRP @donaldtusk? 🤔 https://t.co/uq2OxTPmrQ pic.twitter.com/RmRIOcrldw
— Alvin Gajadhur (@AlvinGajadhur) April 10, 2025