Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Wielkanoc w czasie okrutnej wojny. Ks. Skrzypczak: „Ludzkie serca muszą zostać uwolnione od zła”

- W Noc Paschalną my, katolicy, chcemy się modlić przede wszystkim o to, żeby Bóg "przeszedł przez serca" nasze, ale także serca Rosjan. Potrzebujemy bardzo mocno modlić się o to, żeby nawrócili się ci ludzie, którzy parli do wojny i nienawiści - powiedział w rozmowie z portalem Niezalezna.pl ks. dr hab. Robert Skrzypczak.

pixabay @gracemazzaurbanski

Tegoroczne Święta Wielkanocne odbywają się w niezwykle trudnym czasie. Zapytaliśmy księdza dr. hab. Roberta Skrzypczaka o to, jak je przeżywać, będąc świadomym tego, że tuż za naszą wschodnią granicą toczy się brutalna wojna, podczas której niewinni ludzie są bestialsko mordowani przez rosyjskich agresorów.

Nienawistne serca 

Duchowny wyjawił, że myśląc o tym, co dzieje się na Ukrainie, przypominają mu się słowa świętego Jana Pawła II po ataku na World Trade Center. - Mówił wówczas o tym, jak bardzo jest poruszony tym, co ludzkie serce może w sobie zawierać: ile zła, ile zniszczenia, ile złości, ile nienawiści. Podkreślał wtedy, że to właśnie ludzkie serce potrzebuje lekarza - przypomniał.

- Tym bardziej teraz w czasie Świąt Paschy, Wielkiej Nocy my, katolicy, chcemy poddawać się takiemu gruntownemu leczeniu serca. Nie ustąpią wojny, nie przestaną wybuchać kolejne konflikty, nie będziemy mieli wolności od napaści słownych i medialnych, jeśli ludzkie serce nie zostanie uwolnione z napięcia, potrzeby niszczenia oraz zła. Dlatego weszliśmy w Triduum Paschalne

- zaznaczył.

"Przechodzenie" Boga 

Ksiądz Skrzypczak przypomniał, że słowo "pascha" pochodzi od hebrajskiego "pesach", co oznacza "przejście". - To jest jedno z imion Boga, bo Bóg objawił się jako "ten, który przechodzi". W Wielką Sobotę zanurzamy się w najważniejszą liturgię roku, matkę wszystkich liturgii - Wigilię Paschalną, żeby doświadczyć właśnie przechodzenia Boga przez nasze serca. Kiedyś jeden dziennikarz zapytał matkę Teresę z Kalkuty: "Matko Tereso, tak wiele zła jest na świecie, niepokoju tyle, tyle krzywdy, bólu. Co zrobić, żeby to troszkę zmniejszyć?". A matka Teresa spojrzała na niego i powiedziała: "ty się zmień trochę, ja się zmienię trochę i już będzie lepiej" - przypomniał.

- Dlatego, mając tuż przy granicy tak złą, tak straszną, tak nieludzką wojnę, cały czas modlimy się o to, żeby ona ustała, żeby tak jak papież Franciszek powiedział: "Bóg odebrał z rąk agresorów broń" i żeby nie cierpieli niewinni

- zaznaczył.

Zmartwychwstanie w sercach 

Duchowny podkreślił, że "w Noc Paschalną my, katolicy, chcemy się modlić przede wszystkim o to, żeby Bóg przeszedł przez serca". - Nasze, ale także serca Rosjan, przez serce Putina. Potrzebujemy bardzo mocno modlić się o to, żeby nawrócili się ci ludzie, którzy parli do wojny i nienawiści - ocenił. 

- A także modlimy się za naszych braci Ukraińców, żeby krzywda, której doznali, ich nie zatruła, żeby ich nie zabiła. Nie tylko fizycznie, ale także duchowo, bo oni potrzebują żyć i potrzebują odbudować swój kraj, kiedy ta wojna się skończy. Modlimy się, żeby nie byli zainfekowani tą samą złością i nienawiścią, ale żeby Chrystus zwyciężał i zmartwychwstawał w ich sercach

- zakończył.

 



Źródło: Niezalezna.pl

Adrian Siwek