- Jeżeli ktoś atakuje nasze fundamentalne wartości, normalną reakcją każdego powinno być jakieś działanie - powiedział w rozmowie z reporterem Niezalezna.pl Piotr Gliński, minister kultury, który wziął udział w Marszu Papieskim w Warszawie.
Na Marszu Papieskim w Warszawie pojawiły się prawdziwe tłumy. Na oddanie w ten sposób hołdu św. Janowi Pawłowi II zdecydował się również Piotr Gliński, minister kultury. W rozmowie z naszym reporterem wskazał, dlaczego wziął udział w marszu.
"Wszyscy jesteśmy z odruchu serca. Jeżeli ktoś atakuje nasze fundamentalne wartości, normalną reakcją każdego powinno być jakieś działanie. Marsz ten jest jednym z elementów działania w jego obronie"
- powiedział polityk.
Dopytywany, czy organizacja marszu to sposób na pokazanie, że osoba św. Jana Pawła II to spoiwo polskiej wspólnoty, wskazał, że "to, że my jesteśmy grzeszni i nie potrafimy dobrze nieść dziedzictwa Jana Pawła II, to jest częściowo prawda".
"Wspólnota polska cały czas trwała i była pielęgnowana. Jest prawda, ze była mocno atakowana. Skala tej wspólnoty mocno się zmniejszyła. Musimy ją wzmacniać i wracać do fundamentów"
- podsumował.