Na stronie wydawnictwa czytamy:
„Bardzo aktualna książka na temat debaty o molestowaniu: Ksiądz, który bez ogródek mówi o nadużyciach w Kościele Katolickim – a na ławie oskarżonych obok sprawców zasiada katolicka moralność seksualna!”.
W samym zaś opisie książki można przeczytać o „fiksacji kościoła na punkcie seksualności”, która objawia się mi.in odrzuceniem homoseksualizmu, zachowaniem celibatu, wtrącaniem się kościoła w małżeństwa mieszane wyznaniowo, odmowa udzielania komunii świętej rozwodnikom, którzy ponownie wstąpili w związek małżeński, podporządkowana rola kobiety w Kościele Katolickim. Zdaniem Wolfganga Rothe poprzez te „fiksacje” Kościół staje się winnym wspierania nadużyć. A odpowiedzialnymi za taki stan rzeczy są „kręgi konserwatywne zwalczające w Kościele Powszechnym wszelkie liberalne skłonności w kwestii moralności seksualnej”. Autor książki jest zdania, że poprawa [sytuacji] będzie możliwa tylko w wypadku ukrócenia wpływów tych kręgów i odejście Kościoła Katolickiego od jego tradycyjnie pojmowanej moralności seksualnej.
Ks. Rothe nie poprzestaje na oskarżaniu Kościoła [który nazywa „organizacją sprawców”], ale posuwa się do spekulowania na temat …możliwej orientacji seksualnej Pana Jezusa wyjaśniając, że przecież nic na ten temat nie wiemy. Sam w pewnym momencie dodaje, że jego przemyślenia mogą dla niektórych brzmieć jak bluźnierstwo, ale są one jego zdaniem przecież nieodłącznym aspektem wiary w to, że Bóg stał się człowiekiem.
W najnowszym wydaniu tygodnika „Gazeta Polska” (dostępnym od środy 4 sierpnia) szczególnie polecamy artykuł okładkowy „O konieczności ograniczania klik homoseksualnych w Kościele”. Za ten tekst Niemcy skazali jego autora, księdza prof. Dariusza Oko.