Przed jednym z szczecińskich kościołów zebrały się dziś feministki związane ze Strajkiem Kobiet, które rzekomo w ramach walki z pedofilią w Kościele przyniosły ze sobą dziecięce buciki. Prowokacja jednak się im nie udała, bo na ich drodze stanął ksiądz Tomasz Kancelarczyk. Wszystkie buciki zebrał w koszyk - dla dzieci uratowanych od aborcji.
Naprzeciw feministkom, które chciały dziś wieszać dziecięce buciki na ogrodzeniu kościoła Jana Chrzciciela w Szczecinie, wyszedł organizator Marszu dla Życia - ks. Tomasz Kancelarczyk wraz z radnym Dariuszem Mateckim. Duchowny miał ze sobą koszyk, do którego zbierał "buciki dla dzieci uratowanych od aborcji". Tym samym uniemożliwili protest grupce feministek i ich kolegów.
Zbieram te buciki, żeby je przekazać Fundacji Małych Stópek. Żeby rzeczywiście pomóc kobietom, a nie tylko krzyczeć i brać za to pieniądze. To jest po prostu czyste uderzenie w Kościół katolicki ze względu na to, że jest ostoją polskości. Kościół przez lata pomagał Polakom, w czasach komunizmu, zaborów, największych powstań. Jest też ostoją obrony tradycyjnej rodziny, a oni próbują w to uderzać. To jest nowy odłam bolszewizmu
- powiedział cytowany przez radioszczecin.pl Dariusz Matecki, radny PiS.
Ostatecznie buciki nie zawisły na ogrodzeniu wokół kościoła. To tu przed miesiącem doszło do brutalnego ataku na proboszcza.
"Akcja feministek wymierzona w Kościoł Katolicki w Szczecinie zatrzymana. Tłum ludzi po naszej stronie przykrył frekwencyjnie garstkę feministek i antifiarzy. Kościoła i księży będziemy bronić jako ostoi polskości i wartości"
- napisał po wszystkim Matecki na Twitterze.
Akcja feministek wymierzona w Kościoł Katolicki w Szczecinie zatrzymana. Tłum ludzi po naszej stronie przykrył frekwencyjnie garstkę feministek i antifiarzy.
— Dariusz Matecki (@DariuszMatecki) August 25, 2019
Kościoła i księży będziemy bronić jako ostoi polskości i wartości. pic.twitter.com/ucOsEbtXta