Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »
Z OSTATNIEJ CHWILI
Rząd Izraela zatwierdził porozumienie z palestyńskim Hamasem w sprawie zawieszenia broni w Strefie Gazy oraz uwolnienia zakładników • • •

Kościół obchodzi dziś Światowy Dzień Migranta i Uchodźcy

- Jeżeli chcemy posłuchać dzisiaj słowa Bożego, to musimy go też słuchać w opowieściach migrantów i uchodźców – mówił o. Jacek Siepsiak SJ podczas Mszy św. w ich intencji, której przewodniczył w dominikańskiej bazylice Świętej Trójcy w Krakowie. Jezuita podkreślał, że jest to konieczne, aby „nie skończyło się murem wrogości”. Dziś w Kościele obchodzony jest Światowy Dzień Migranta i Uchodźcy.

Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne
pixabay.com/CC0/romaniamissions

- Migranci, uchodźcy, którzy stukają do naszych bram albo są między nami, mają swoje potrzeby fizyczne opieki, jedzenia, pracy itd. Ale żeby nie skończyło się przepaścią, żeby nie skończyło się murem wrogości, trzeba też słuchać historii

– mówił o. Siepsiak SJ w homilii. Podkreślał, że jest to warunek niezbędny, aby się z nimi zaprzyjaźnić.

- Jeżeli chcemy posłuchać dzisiaj słowa Bożego, to musimy go też słuchać w opowieściach migrantów i uchodźców, którzy przychodzą do nas z innych miejsc, z innych kontekstów, gdzie również pada słowo Boże, gdzie ono kiełkuje, gdzie są tragiczne sytuacje, ale też jest nadzieja

– mówił.

Według kaznodziei, jeżeli chcemy tworzyć Kościół, to „trzeba wysłuchiwać historii, trzeba się zaprzyjaźnić”.

Po Mszy św. swoją opowieścią podzieliła się Ania, która w maju przyjechała do Polski z Białorusi. Przodkowie dziewczyny byli Polakami i ona sama czuje, że wróciła do historycznej ojczyzny. - Jestem szczęśliwa, że mieszkam w Krakowie. Artystyczny duch tego miasta rezonuje we mnie – wyznaje dzisiaj.

Przeprowadzka do Polski była dla niej stresująca. - Nie wiedziałam, co i gdzie załatwiać. Było ciężko, tak jak ciężko mi mówić po polsku, choć bardzo się staram. Z pomocą przyszli ludzie, ich wiara we mnie dodawała mi sił – opowiada. Podkreśla, że dziś cieszy się, że może mówić z języku swoich przodków i bardzo dziękuje za to Bogu.

Zgromadzeni w bazylice modlili się w intencji wszystkich osób przybywających do Krakowa, kraju oraz migrujących po całym świecie. - Modliliśmy się także za nas, mieszkańców Polski, o otwarte i współczujące serca, zgodnie z życzeniem papieża Franciszka - mówili organizatorzy ze wspólnoty Hanna, działającej na rzecz wykluczonych w Krakowie.

Wydarzenie współorganizowała wspólnota Taizé Kraków WAJ. W liturgii uczestniczyli przedstawiciele lokalnej wspólnoty greckokatolickiej.

Pieniądze zebrane podczas Mszy św. trafią do pracowników Centrum Pomocy Prawnej im. Haliny Nieć w Krakowie, działającego na rzecz uchodźców i osób poszukujących schronienia w Polsce.

Światowy Dzień Migranta i Uchodźcy obchodzony jest w Kościele katolickim od 1914 roku.

 



Źródło: KAI, niezalezna.pl

#Światowy Dzień Migranta i Uchodźcy

redakcja