Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Komunistyczni funkcjonariusze staną przed sądem! Szykanowali opozycjonistę - ten targnął się na życie

Prokurator Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Warszawie skierował do Sądu Rejonowego w Jeleniej Górze akt oskarżenia przeciwko byłym funkcjonariuszom Służby Bezpieczeństwa z Wydziału V Komendy Wojewódzkiej Milicji Obywatelskiej w Jeleniej Górze - Zdzisławowi B. oraz Wiktorowi D.

Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne
Filip Blazejowski/Gazeta Polska

Obu oskarżonym zarzucono przekroczenie uprawnień służbowych polegających na znęcaniu się nad zatrzymanym i doprowadzonym do komendy na rozmowy ostrzegawcze działaczu NSZZ Solidarność w Jeleniej Górze, przewodniczącym Komisji Zakładowej w tamtejszej Fabryce Narzędzi - Kazimierzu Majewskim.

Funkcjonariusze mieli grozić pozbawieniem życia jego i członków jego rodziny, zmuszać Majewskiego do podjęcia współpracy ze Służbą Bezpieczeństwa w charakterze tajnego współpracownika. Mieli też stosować inne działania nękające, czego następstwem było targnięcie się Majewskiego na własne życie - 28 października 1982 roku w Jeleniej Górze.

Zarzucane oskarżonym czyny, jak wskazuje prokuratura, stanowią przestępstwa wyczerpujące znamiona zbrodni komunistycznej i zbrodni przeciwko ludzkości. Karalność tych czynów nie uległa przedawnieniu, zagrożone są one karami do 12 lat pozbawienia wolności.

Kazimierz Majewski był znanym jeleniogórskim opozycjonistą w czasach PRL. Aktywnie uczestniczył w tworzeniu podziemnych struktur "Solidarności". Służba Bezpieczeństwa prowadziła wobec niego i innych działaczy operację pod kryptonimem „Odroczenie” dotyczącą druku pisma o tym samym tytule. Dwa dni przed śmiercią był przesłuchiwany przez Służbę Bezpieczeństwa. Stosowano wobec niego szykany, co doprowadziło go do załamania nerwowego, a następnie - targnięcia się na własne życie.

Jak czytamy na stronie 13grudnia81.pl, śledztwo w tej sprawie prowadzone było pod bezpośrednim nadzorem Prokuratury Generalnej i Ministerstwa Spraw Wewnętrznych. Akt jego umorzenia wielokrotnie „przeredagowywano” tak, aby ukryć jakikolwiek ślad udziału funkcjonariuszy Służby Bezpieczeństwa w tragedii.

 



Źródło: niezalezna.pl

#zarzuty #Kazimierz Majewski #Służba Bezpieczeństwa #Milicja Obywatelska

redakcja