– Unia Europejska nie jest przeciwnikiem internetu. Dyrektywa o prawach autorskich nie jest skierowana przeciwko użytkownikom platform internetowych. Zamierzamy wzmocnić pozycję właścicieli praw autorskich względem dużych platform – przekonywał rzecznik prasowy Komisji Europejskiej, Margartis Schinas.
Chodzi o wzbudzające kontrowersje, zwłaszcza w Polsce, przepisy, które - jak przekonują ich autorzy - mają zapewnić twórcom, że ich prawa autorskie nie będą nadużywane przez internautów. Przeciwnicy tych regulacji określają je mianem "ACTA2".
Rzecznika KE pytano o list szefowej YouTube Susan Wojcicki, w którym skrytykowała plany Brukseli wprowadzenia nowych regulacji, oraz o to, czy nie obawia się niezadowolenia młodych ludzi, korzystających z platform internetowych, którym nie spodobają się nowe przepisy.
Szefowa YT opublikowała pod koniec października otwarty list do użytkowników platformy, w którym ostrzegła twórców plików wideo przed procedowaną dyrektywą. Zachęciła też do protestowania przeciwko nowemu prawu.
Te rozwiązania legislacyjne stanowią zagrożenie zarówno dla twoich środków do życia, jak i możliwości dzielenia się swoim opiniami ze światem – napisała do użytkowników YouTube.
Schinas powiedział, że wolałby, aby młodzi ludzie, zanim sformułują opinię na temat projektu dyrektywy, nie korzystali tylko z wyszukiwarki Google, ale też "zrobili coś więcej".
Mam nadzieję, że młodzi Europejczycy także usłyszą naszą wersję – zaznaczył Schinas.
Powiedział, dyrektywa nie jest wymierzona w użytkowników YouTube czy inne platformy internetowe, ale ma wzmacniać pozycję właścicieli praw autorskich w negocjacjach z dużymi platformami internetowymi, które zarabiają na treściach użytkowników. Youtuberzy i użytkownicy innych platform "będą mogli nadal wrzucać do sieci swoje tutoriale albo inne kreatywne treść".
Dodał, że negocjacje między PE i krajami członkowskimi dotyczące ostatecznego kształtu nowych przepisów jeszcze trwają.
Mamy nadzieję, że KE i Rada UE znajdą rozwiązania, które będą akceptowalne dla wszystkich. Staramy się walczyć z opinią, że UE jest przeciwko internetowi, co jest nonsensem – mówił.
Przypomnijmy, że za ACTA 2 głosowali europosłowie Platformy Obywatelskiej.