Europosłowie PiS złożyli do Komisji Europejskiej interpelację w związku z tym, że na głównej siedzibie unijnej egzekutywy wyświetlona została tęcza, a w niej godło polskie. Komisja Europejska odpowiada, że za akcje odpowiadają aktywiści, którzy nie pytali jej o zgodę na happening.
Europosłowie PiS piszą o "profanacji polskich barw i symboli narodowych przez Komisję Europejską".
To kolejna odsłona wojny ideologicznej aktywistów, których funkcjonowanie opiera się na generowaniu i podsycaniu konfliktów. Tego typu środowiska doskonale wiedzą, że w Polsce nie istnieją tzw. strefy wolne od LGBT, a ofiarami agresji padają np. działacze pro-life, nie mniejszości. Agitatorzy spod znaku tęczy nie budują mostów, tylko dzielą społeczeństwo i na tym często budują swoją karierę
- podkreślił w czwartek europoseł PiS Witold Waszczykowski.
Będziemy pytać Komisarzy dlaczego powielają fałszywe informacje o Polsce i dlaczego poniewierają polskie godło @vonderleyen @JosepBorrellF @VeraJourova #stopfakenews pic.twitter.com/SPtwkE0oZi
— Witold Waszczykowski (@WaszczykowskiW) September 23, 2020
Europosłowie pytają KE o to, kto wyraził zgodę na iluminację fałszywego godła polskiego, dlaczego Komisja kontynuuje fałszywą narrację wobec Polski oraz czy zamierza przeprosić za profanację polskiego godła narodowego i polskich barw narodowych.
Interpelację poparła była premier Beata Szydło.
Podpisałam się pod interpelacją Witolda Waszczykowskiego do Komisji Europejskiej w sprawie profanacji polskich barw i symboli narodowych. Nie może być przyzwolenia na takie traktowanie Polski i Polaków. Zachęcam innych europosłów do podpisania się pod interpelacją
- napisała na Twitterze.
Podpisałam się pod interpelacją @WaszczykowskiW do Komisji Europejskiej w sprawie profanacji polskich barw i symboli narodowych. Nie może być przyzwolenia na takie traktowanie Polski i Polaków. Zachęcam innych europosłów do podpisania się pod interpelacją. pic.twitter.com/FdcsRJPHLc
— Beata Szydło (@BeataSzydlo) September 24, 2020
Rzecznik KE Balazs Ujvari twierdzi, że iluminacja została wykonana z punktu znajdującego się poza bezpośrednim obszarem ochrony budynku KE.
W takich przypadkach pracownicy ochrony muszą zwrócić się o pomoc do władz belgijskich, ponieważ nie mogą interweniować w belgijskiej domenie publicznej (ulica publiczna). Zawsze, gdy takie projekcje są planowane, konieczne jest uprzednie zezwolenie Komisji. W omawianym przypadku nie żądano uprzedniej zgody
- podkreślił Ujvari.