- Pan Kołodziejczak gra pod publiczkę, z nami rolnikami w ogóle nie rozmawia, próbuje udawać, że pracuje. Moim zdaniem powinien zając się pisaniem ustaw, bo do tego jest powołany, a nie gadać głupoty i wprowadzać ferment wśród protestujących rolników. Wśród rolników pan Kołodziejczak nie ma żadnego poparcia, dla nas jest on skończony, czekamy na jego dymisję. Mam nadzieję, że będzie to niedługo - mówił w programie Danuty Holeckiej rolnik Mariusz Borowiak.
W środę podczas konferencji prasowej podczas drugiego dnia Europejskiego Forum Rolniczego zaprezentowano podpisane we wtorek w nocy uzgodnienie. Na konferencji obecny był wiceminister rolnictwa Michał Kołodziejczak, który również brał udział w tworzeniu dokumentu. Zaznaczył, że dokument nazywa się oficjalnie "uzgodnienia zawarte w Jasionce 19 marca 2024" i nie jest to porozumienie.
Wiceszef MRiRW podkreślił, że rozmowy były trudne dla każdej ze stron i trwały we wtorek niemal do samej północy. „Podpisując to uzgodnienie zdawaliśmy sobie sprawę, każda ze stron, jak wielka ciąży na nas odpowiedzialność za sporządzenie takiego dokumentu. Bo tutaj mamy, w tym dokumencie, zbiór zobowiązań dwóch stron, przede wszystkim strony rządowej, do podjęcia określonych działań” – dodał.
Wiceminister ocenił, że podpisane uzgodnienie to kluczowy dokument na najbliższe dni.
Innego zdania są sami rolnicy. Jak mówił w Telewizji Republika Mariusz Borowiak, rolnik, "pan Michał Kołodziejczak ewidentnie gra pod publiczkę".
- Z nami, rolnikami, nie rozmawia, przeprowadza tylko teorie spiskowe, że coś robi dla polskiego rolnictwa, próbuje udawać, że pracuje. Moim zdaniem powinien zająć się pisaniem ustaw, bo do tego jest powołany, a nie tylko głupoty opowiadać i wprowadzać ferment w mediach i wśród rolników
- mówił.
Jak wskazał, "sami uczestnicy tego spotkania, rolnicy, powiedzieli, że tam żadnych konkretów nie było".
- A to, że pan wiceminister Kołodziejczak zawsze kłamie, wśród rolników wiedzą o tym wszyscy. Nie ma żadnego poparcia wśród rolników pan Kołodziejczak, dla nas jest skończony, czekamy na jego dymisję. Mam nadzieję, że nastąpi ona niebawem
- dodał.