Nawrocki w wywiadzie dla #GP: Silna Polska liderem Europy i kluczowym sojusznikiem USA Czytaj więcej w GP!

Kolejny kraj domaga się reparacji od Niemiec. "Chcą przedstawić argumenty na całym świecie"

Kolejny kraj będzie domagać się od Niemiec reparacji za zbrodnie popełnione przez III Rzeszę w trakcie II wojny światowej. Grecja z kampanią reparacyjną planuje ruszyć w listopadzie. Szacunkowa kwota odszkodowania, jakiej mają domagać się Ateny, to łącznie 280 mld euro.

Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne
By Bundesarchiv, Bild 101I-584-2159-20 / Reich / CC-BY-SA 3.0, CC BY-SA 3.0 de, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=5412997

Grecki prezydent Prokopis Pawlopulos 3 października podczas uroczystości upamiętniających ofiary nazistowskich zbrodni oświadczył, że roszczenia rządu w Atenach co do wojennych reparacji są nadal uzasadnione. Kilka tygodni wcześniej premier Aleksis Cipras powiedział, że domaganie się wypłaty tych odszkodowań to w istocie "historyczny obowiązek".

- To nie przypadek, że obaj najważniejsi greccy politycy w krótkim odstępie czasu tak jednoznacznie wypowiedzieli się na ten sam temat

- ocenia "Der Spiegel" w wydaniu internetowym, zaznaczając, że według jego informacji jest to "początek dłuższej kampanii, która ma się rozpocząć w listopadzie".

Według gazety grecki parlament ma zatwierdzić w głosowaniu raport, zgodnie z którym Grecji należy się od RFN łącznie 279,8 mld euro, w tym 269,5 mld euro z tytułu odszkodowań oraz z tytułu zwrotu kredytu, jakiego okupowana Grecja została zmuszona udzielić niemieckiemu okupantowi i którego wartość w 2014 roku została oszacowana na 10,3 mld euro.

Raport w tej sprawie powstał już w sierpniu 2016 roku, ale nie był wyciągany na światło dzienne, dopóki Grecja korzystała ze środków udostępnionych jej w ramach pomocowych kredytów przez inne kraje Unii Europejskiej, w tym Niemcy. Odkąd jednak pod koniec sierpnia kraj z powodzeniem zakończył trzeci, ostatni program pomocowy, nastawienie władz w Atenach "uległo zmianie" i "Cipras zezwolił na głosowanie parlamentu" w sprawie tego dokumentu - pisze gazeta.

Po głosowaniu ma się rozpocząć drugi etap - "Grecy chcą przedstawiać swoje argumenty (w kwestii reparacji od Niemiec) na całym świecie: w Niemczech, w Parlamencie Europejskim, przed Radą Europejską i w ONZ". W fazie trzeciej Grecy "zamierzają wreszcie przedstawić swoje żądania wobec Niemiec - przypuszczalnie w formie ustnej wypowiedzi".

Rząd niemiecki podkreślał już wcześniej, że wszelkie ewentualne roszczenia Grecji w sprawie odszkodowań za II wojnę światową uważa za nieuprawnione.

Tymczasem w opinii niektórych greckich ekspertów prawnych właśnie ta odmowa może umożliwić Grecji wytoczenie RFN procesu przed Międzynarodowym Trybunałem Sprawiedliwości w Hadze.

Niemcy uznają jurysdykcję tego sądu tylko w przypadku sporów prawnych wynikłych po 1 maja 2008 roku, co oznacza, że Grecja nie mogłaby dochodzić przed nim roszczeń sprzed kilkudziesięciu lat. Jeśli jednak strona niemiecka odrzuci możliwość prowadzenia negocjacji w sprawie greckich żądań, Ateny mogłyby odwołać się do MTS w sprawie tego działania niemieckich władz - uważają ci eksperci.

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl

#reparacje #III Rzesza #Grecja

redakcja