Ukrywający się pod pseudonimem internetowego hejtera Pablo Moralesa Bartosz Kopania zarabia nie tylko dzięki Platformie Obywatelskiej. Zlecenia otrzymuje także od kontrolowanego przez państwo Totalizatora Sportowego.
Totalizator Sportowy to państwowa firma podlegająca Ministerstwu Aktywów Państwowych. A tam na stanowisku wiceministra zasiada Robert Kropiwnicki. Jego wieloletni kolega i współpracownik Szymon Gawryszczak został w Totalizatorze wiceprezesem. To człowiek związany m.in. z Sokiem z Buraka.
ZOBACZ TAKŻE Stołki, hejt, afera. "Gazeta Polska" już jesienią 2024 r. ujawniła, co łączy Kropiwnickiego i Gawryszczaka
W podlegającym mu departamencie marketingu zleceniobiorcą jest Bartosz Kopania. Jak ujawnił Marcin Dobski jego brat bliźniak Marcin przez lata był pracownikiem warszawskiego ratusza, jako prezes miejskiej spółki, która podlega prezydentowi Rafałowi Trzaskowskiemu. Po godzinach jako CasperVanDeHag na platformie X (daw. Twitter) publikował hejterskie wpisy na temat polityków obecnej opozycji.
Podobne niewybredne opinie publikował w mediach społecznościowych Bartosz. Kopania jako "Pablo Morales" głównie atakował przeciwników politycznych PO w internecie. Portal wp.pl ujawnił, że przez osiem lat z kasy Platformy otrzymał wynagrodzenie w wysokości 305 tys. złotych. Znaczną część tej kwoty, bo ok. 250 tys. zł zarobił w latach 2020-2023. Oficjalnie pieniądze dostawał za "analizy politologiczne". Platforma jednak nie potrafiła wskazać, co to były za ekspertyzy.
ZOBACZ PODOBNE: Debil, kretyn, idiota - tak obrażał hejter "Pablo Morales". A PO mu płaciła! Suwerenna Polska interweniuje
Na jego trop po raz kolejny wpadli dziennikarze wp.pl. Z najnowszych ustaleń wynika, że Kopania od początku 2025 roku otrzymuje obecnie zlecenia od Totalizatora Sportowego. W wewnętrznym systemie pracowników i współpracowników występuje jako "zleceniobiorca" Departamentu Marketingu.
Zapytany przez portal o to wiceprezes Szymon Gawryszczak potwierdził te informacje.
"Umowa z panem Bartoszem Kopanią obejmowała wsparcie m.in. w obszarze redagowania tekstów marketingowych związanych z realizowanymi projektami czy przygotowania bieżących propozycji marketingowych w związku z kalendarzem działań produktowych"
– odpowiedział Totalizator na pytania.
Nie wiadomo jednak ile za to zlecenie otrzymał wynagrodzenia i dlaczego nie wykonało żadne z kilkudziesięciu stałych pracowników firmy. Kopania miał wykonywać swoje zadania w ciągu dwóch miesięcy - od 1 stycznia do 24 lutego br. W tym czasie na platformie X nie powstrzymał się od hejterskich wpisów publikowanych pod pseudonimem.