Prokurator generalny, Zbigniew Ziobro, poinformował na konferencji prasowej o skierowaniu kolejnego aktu oskarżenia w sprawie tzw. afery reprywatyzacyjnej wobec 9 osób, m.in. warszawskich urzędników i adwokatów, w tym byłego dziekana stołecznej palestry.
W wyniku reprywatyzacji Warszawa straciła 21,5 miliarda złotych - to wartość zarówno zreprywatyzowanych nieruchomości jak i odszkodowań - poinformował dziś przewodniczący komisji weryfikacyjnej Patryk Jaki podczas prezentacji raportu komisji.
Zbigniew Ziobro poinformował, że "ten akt oskarżenia, który prezentuję i który wpływa dziś do sądu, obejmuje dziewięć osób, w tym wpływowych przedstawicieli adwokatury warszawskiej łącznie z niedawnym szefem adwokatów warszawskich (...), jak i też bardzo ważnych, wpływowych urzędników m.st. Warszawy podległych prezydent Hannie Gronkiewicz-Waltz.
Dokument ten dowodzi, że prokuratura w bardzo wysokim stopniu prawdopodobieństwa wykazała, że mieliśmy do czynienia w tej sprawie nie tylko z wielkimi nadużyciami, działaniami o charakterze przestępczym, ale też największą udokumentowaną łapówką, która została ujęta w formie aktu oskarżenia, bo sięgającą prawie 50 mln zł – dodał.
Akt oskarżenia - jak przekazano - objął poza Grzegorzem M. i Jakubem R. także rodziców R.: adwokat Alinę D. i Wojciecha R. Ponadto prokuratura oskarżyła adwokata Roberta N., jego siostrę b. urzędniczkę MS Marzenę K., a także Janusza P., Mariusza L. i Joannę O.
Natomiast obecny konferencji prokurator Michał Ostrowski poinformował, że akt oskarżenia w sprawie wpłynął w poniedziałek do Sądu Okręgowego w Warszawie i jest to drugi akt oskarżenia w związku z tzw. aferą reprywatyzacyjną.