W izraelskich bombardowaniach południowych i środkowych obszarów Strefy Gazy zginęło co najmniej 50 osób - poinformowały we wtorek lokalne władze medyczne. Walki trwają na terenie całej palestyńskiej półenklawy. Izraelskie wojsko przekazało, że kontynuuje operację wymierzoną w Hamas i to terroryści tej organizacji są celem ataków.
W Rafah na południu Strefy Gazy w nalocie zginęło pięć osób. W pobliskim Chan Junus - czteroosobowa rodzina. W kolejnym wtorkowym ataku na Chan Junus zginęło co najmniej 17 osób, a 26 zostało rannych - wyliczył lokalny urzędnik, cytowany przez agencję Reutera.
W atakach na obóz dla uchodźców Nusajrat w środkowej części Strefy Gazy zginęły cztery osoby. Kolejne cztery zabito w ostrzałach północnej części palestyńskiego terytorium.
Kilka godzin później 16 osób zginęło, a wiele zostało rannych w nalocie na szkołę w Nusajrat, którą przekształcono w schronisko dla uchodźców
Izraelskie ataki we wtorek znów się nasiliły, mimo wzrastającej krytyki państw zachodnich i organizacji międzynarodowych - zaznacza AFP. Francuska dyplomacja potępiła we wtorek ostatnie izraelskie ataki, które zwiększyły "katastrofalne straty wśród cywilów". Liczba ofiar wśród cywilów pozostaje "nie do przyjęcia" - mówił jeszcze w poniedziałek sekretarz stanu USA Antony Blinken.
Celem ataków są bojownicy Hamasu oraz infrastruktura tej organizacji w tym tunele - przekazało we wtorek izraelskie wojsko. Jak dodano w ciągu ostatniej doby zabito wielu terrorystów, a lotnictwo przeprowadziło ok. 40 nalotów na cele w całej Strefie Gazy, w tym punkty snajperskie i obserwacyjne, placówki wojskowe i budynki, pod które podłożono materiały wybuchowe.
W sobotę wojska izraelskie przeprowadziły nalot na okolice miejscowości Al Mawasi na południu, która została wyznaczona na bezpieczną strefę humanitarną dla uchodźców. Zginęło co najmniej 91 osób, a 300 zostało rannych - poinformowały władze medyczne. Według Izraela celem był przywódca zbrojnego skrzydła Hamasu Mohammed Deif. To od dawna poszukiwany przez Izrael terrorysta, uważany za głównego architekta ataku z 7 października 2023 r. Na razie nie potwierdzono, by zginął. Był to najbardziej krwawy atak Izraela na Strefę Gazy od tygodni.
Wydaje się, że prowadzone przez pośredników rozmowy o zawieszeniu broni między Izraelem i Hamasem, które na kilka przed tym atakiem zostały wznowione po kilkutygodniowej przerwie, znów są w impasie - napisała agencja Reutera.
Wojna w Strefie Gazy wybuchła po terrorystycznym ataku Hamasu na południe Izraela 7 października 2023 r., w którym zabito niemal 1200 osób. Porwano też 251 zakładników, ocenia się, że 116 z nich jest nadal w niewoli. Zginęło ponad 38,7 tys. Palestyńczyków - poinformowało we wtorek kontrolowane przez Hamas ministerstwo zdrowia.