Ukraina dokonała niebywałego wysiłku militarnego, zatrzymując szturm na Kijów i przez ponad trzy lata walcząc z jedną z największych armii świata jak równy z równym. Ale cena za to jest gigantyczna – zniszczenie gospodarki, wyludnienie państwa, setki tysięcy ofiar.
Ukraina zapłaciła za brak realnych sojuszy i papierowe gwarancje. Polska może znaleźć się w podobnej sytuacji, jeżeli nad Wisłą nie będzie znacznych sił amerykańskich, a także wielkiej sfery amerykańskich interesów. Do jednego i drugiego trzeba ścisłego sojuszu i sieci powiązań gospodarczych, społecznych i politycznych.
Nie zrobi się tego kilkugodzinnym, nawet najbardziej udanym, spotkaniem. Wizyta Karola Nawrockiego za oceanem jest próbą podtrzymania czegoś, co już w znacznej mierze zbudowaliśmy, a co najpierw popsuł poprzedni prezydent USA, obalając proamerykański rząd w Polsce, a teraz psuje premier Donald Tusk, wspierając politykę Niemiec. Wiele od tej wizyty i jej okoliczności zależy.
polecamy weekendowe wydanie #GPC wraz z dodatkiem Niecodzienna Gazeta Polska oraz programem telewizyjnym⤵️
— GP Codziennie (@GPCodziennie) August 28, 2025
Czytaj na https://t.co/1HYRtWiDJA oraz w wygodnej e-prenumeracie na 📲https://t.co/5oUNtNfQBb pic.twitter.com/wRChZGlQWS