Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »

Kierowca próbował przejechać przez potok. Nurt porwał samochód

Tragicznie zakończyła się próba sforsowania potoku samochodem w miejscowości Hoszów, w gm. Ustrzyki Dolne. Wezbrana woda porwała auto, a 71-letni kierowca nie zdołał się uratować. Ciało mężczyzny znaleziono około kilometra dalej od miejsca wypadku.

Kierowca w Bieszczadach zginął, przejeżdżając przez wezbrany potok
Kierowca w Bieszczadach zginął, przejeżdżając przez wezbrany potok
Powiatowa Straż Pożarna w Ustrzykach Dolnych - Komenda Powiatowej Straży Pożarnej w Ustrzykach Dolnych

Dyżurny Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Rzeszowie Wojciech Czanerle poinformował we wtorek, że starszy mężczyzna chciał przejechać przez potok na drugą stronę w miejscu, w którym miejscowi zazwyczaj przejeżdżają. "Nie wziął jednak pod uwagę tego, że po ulewach w potoku jest znacznie więcej wody, niż zazwyczaj i nurt jest rwący. Prąd porwał samochód" – przekazał Czanerle.

Dodał, że 71-letni kierowca prawdopodobnie zdołał wysiąść z auta, ale niestety nurt był zbyt rwący i porwał mężczyznę. Znaleziono go przy brzegu, około kilometra dalej. Niestety, nie udało się go uratować.

Do tragedii doszło w poniedziałek po południu. Policja wyjaśnia okoliczności tragedii. 

Lawina błotna w Bieszczadach

W związku z ulewami i burzami, które przeszły w poniedziałek nad częścią regionu, strażacy interweniowali około 50 razy; najwięcej w powiatach: bieszczadzkim, jarosławskim, leskim, przeworskim i sanockim. Wypompowywali wodę z piwnic i usuwali połamane drzewa.

W powiecie bieszczadzkim zeszła lawina błotna. Na około 100-metrowy odcinek drogi powiatowej między Brzegami Górnymi a Dwernikiem spłynęło błoto wymieszane z konarami drzew, które zatarasowały przejazd. Służby częściowo usunęły błoto.

Dyżurny WCZK dodał, że samochody służb przejeżdżają. We wtorek kontynuowane będzie sprzątanie trasy.

 

 



Źródło: PAP

#Wypadek w Bieszczadach

dz