Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

„Kiedyś konserwatyści, dziś wspierają rewolucję Tuska”. Prezes PiS odniósł się do ideologicznej chwiejności PO

Rozwijający się radykalizm środowisk transseksualnych prowadzi do daleko idącej rewolucji - stwierdził w Nowym Sączu prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński. Przyznał, że nie rozumie, dlaczego konserwatyści z opozycji, idą w zaparte z dążeniami Donalda Tuska, ale zaznaczył, że rząd Zjednoczonej Prawicy, nie pójdzie w tym kierunku. "Chcemy, żeby cywilizacja się rozwijała, a nie szła ku upadkowi" - zapewnił prezes PiS.

Jarosław Kaczyński
Jarosław Kaczyński

Prezes Prawa i Sprawiedliwości podczas przemówienia w Nowym Sączu zwrócił uwagę na chwiejność polityków opozycji. "Dlaczego ludzie, którzy przedstawiali się jako konserwatyści, dzisiaj w pełni popierają rewolucję kulturową, jaką proponuje Tusk, tego nie wiemy. To jest sprawa dla historyków" - mówił Jarosław Kaczyński. Podkreślił jednocześnie, że obecny rząd jest przeciwny planowanym zmianom, ponieważ radykalizm nie odbije się na Polsce dobrze.

Zwrócił uwagę, że obecnie dla niektórych środowisk, osoby o odmiennej orientacji płciowej, są już "niedostatecznie postępowe", bo "postępowi są tak naprawdę tylko ci, którzy uważają, że każdy, każdego dnia, nawet kilkukrotnie może uznać się za kobietę, albo mężczyznę, albo przedstawiciela kilkudziesięciu innych płci "  

"Wszystkie rewolucje w dziejach świata się charakteryzowały nieustanną radykalizacją i ta rewolucja obyczajowa, też się charakteryzuje nieustanną radykalizacją. Coraz dalej, coraz dalej"

- mówił prezes PiS. Jako przykład podał demonstrację lesbijek w Londynie, która musiała zostać odwołana ze względu na nacisk środowisk transseksulanych. Powodem ataku miało być to, że kobiety, czują się kobietami. "To jest stary mechanizm rewolucji. My chcemy, żeby tej rewolucji w Polsce nie było" - zapewnia Kaczyński.

Tu nie chodzi o zaściankowość

Prezes Prawa i Sprawiedliwości podkreślił, że obecny rząd jest za pełnym równouprawnieniem kobiet, a w celu ich ochrony wprowadził ostre przepisy, które wychodzą daleko przed prawo innych krajów Unii Europejskiej. "W ogóle, w tym kierunku idziemy. W naszych szeregach też jest coraz więcej kobiet" - mówił.

"Co tu dużo mówić. W pierwszym klubie, wtedy Porozumienie Centrum - ale w gruncie rzeczy jest to ta sama partia, poza zmianą nazwy - mieliśmy na 40-kilka osób jedną kobietę, dokładnie jedną. Dzisiaj nie jestem w stanie powiedzieć, ile pań jest"

- stwierdził Kaczyński.

Podkreślił, że rząd "nie zrobił sobie z tego idei, tylko to jest normalny proces, który się do przodu posuwa". Dodał jednak, że w wielu miejscach wobec kobiet nadal "dzieje się wiele złego", ale zostaną podjęte kroki, aby wszystkie te złe rzeczy, "bardzo drastycznymi metodami", zlikwidować.

"Chcemy normalności, chcemy zwykłej rodziny, chcemy, żeby dzieci przychodziły na świat. Krótko mówiąc, chcemy, żeby Polska, świat i ta nasza cywilizacja, ta najbardziej człowiekowi życzliwa cywilizacja w dziejach świata się rozwijała, a nie szła ku upadkowi. To jest nasz cel, ten najszerszy"

- skwitował prezes PiS.

 

 



Źródło: niezalezna.pl

#Prawo i Sprawiedliowść #Jarosław Kaczyński #transpłciowość #gender

Mateusz Święcicki