Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Polska

Kiedy przyjdą podpalić twój dom… Sakiewicz: Rozumiem determinację Donalda Tuska

Akcja nielegalnie powołanej prokurator, która do domów posłów wysłała Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego, przypomina najgorsze czasy komuny. Ostatni raz pamiętam, jak służby wywalały drzwi bez uprzedzenia do domów kolegów podejrzanych o działalność antykomunistyczną.

Rekwirowanie sprzętu dzieci, dręczenie ciężko chorych osób, nagonka i rewizje wśród osób duchownych, przecieki obyczajowe, mające zniszczyć ich autorytet – to bandyckie działania rodem z Moskwy.

Reklama

Rozumiem determinację Donalda Tuska, bo jeśli teraz nie zniszczy opozycji, to może swoją obecną działalność przypłacić wieloletnim więzieniem. Trochę mniej rozumiem autoryzowanie hucpy przez PSL, Szymona Hołownię czy Lewicę. Kuszą kariery, apanaże, ale władza naprawdę nie jest wieczna. Z tego bandytyzmu trzeba będzie się tłumaczyć – a prawdę mówiąc, kiedy wielu wyborców otrzeźwieje, za udział w tym, co się dzieje, politycy będą płacić polityczną izolacją, i to nie tylko w Polsce.

Ryzykują jeszcze jednym: przekraczając granice, pozwalają na to, żeby nawet ich koledzy przy najbliższym zakręcie zrobili im to samo. My się będziemy bronić. A kto ich wtedy obroni

Źródło: Gazeta Polska Codziennie
Reklama