Przy tworzeniu list zawsze się znajdą [niezadowolone osoby], a wpuszczenie na listy osób z poza PSL generuje takie sytuacje, że są spory, jeśli chodzi o kolejność na listach – powiedział dziś Marek Sawicki z PSL. Wcześniej pojawiła się informacja, że w kilku okręgach „jedynki” ludowców mają zastąpić „antysystemowcy”z Kukiz'15.
- W pierwszej kolejności obstawiamy Sejm, gdzie chcemy zaangażować nasze najpoważniejsze nazwiska. Są oczywiście tacy politycy PSL, którzy sami wyrażają wolę sprawdzenia się w wyborach senackich, jest wśród nich Waldemar Pawlak. Jeśli chodzi o Kukiz'15, tutaj „wielkich” nazwisk jeśli chodzi o Senat nie widziałem, ale z tego, co wiem, w tym ugrupowaniu więcej osób planuje start oddzielnie, z własnych komitetów
- powiedział dziś w rozmowie z Polską Agencją Prasową Marek Sawicki (PSL).
Jeśli chodzi o listy PSL-Koalicja Polska do Sejmu - jak zapewnił Sawicki - są one „w 98 procentach domknięte”. Podkreślił, że w tej kwestii „nie ma tarć” z politykami Kukiz'15, Unii Europejskich Demokratów czy lokalnych środowisk, którzy chcą startować z list ludowców. Przyznaje jednak, że istnieje grupa niezadowolonych działaczy PSL.
Jak zaznaczył polityk, z jego doświadczenia wynika, że „przy tworzeniu list zawsze takie osoby się znajdą”, a wpuszczenie na listy osób z poza PSL „generuje takie sytuacje, że są spory jeśli chodzi o kolejność na listach”. Sawicki ocenił, że rozmowy na ten temat będą toczone do końca tygodnia.
Zaznaczył też, że „jest bardzo prawdopodobne”, że jedynką w okręgu podwarszawskim będzie kandydat rekomendowany przez Kukiz'15. Powiedział, że "wyjaśniona jest też sytuacja dotycząca „jedynki” w Gdańsku". Nie chciał jednak podać, kto nią zostanie.
Wcześniej portal PolskieRadio24.pl. podał, że rzecznik PSL Jakub Stefaniak, który miał otwierać listę PSL-Koalicja Polska w okręgu podwarszawskim, będzie musiał ustąpić miejsca kandydatowi Kukiz'15. Stefaniak nie komentował tej informacji. Z kolei w okręgu toruńskim sejmową listę wyborczą ludowców otworzy Paweł Szramka z Kukiz'15, a nie miejscowy lider PSL Zbigniew Sosnowski.
W związku z tą sytuacją bydgoski poseł Eugeniusz Kłopotek oświadczył, że na znak protestu on sam oraz jego żona rezygnują ze startu w wyborach. Jak powiedział w rozmowie z Polską Agencją Prasową Kłopotek, sojusz z Kukiz'15 był dla niego „do zaakceptowania”, natomiast zaproponowana kolejność na listach w Toruniu - już nie.
Eugeniusz Kłopotek miał kandydować z okręgu Gdynia-Słupsk-Chojnice, wspomagając w ten sposób w walce o mandat tamtejszego kandydata Marka Biernackiego. Jego żona Agnieszka Kłopotek, radna sejmiku kujawsko-pomorskiego, szykowała się do startu w okręgu bydgoskim.
W ubiegłym tygodniu liderzy Kukiz’15 Paweł Kukiz i PSL Władysław Kosiniak-Kamysz podpisali porozumienie programowe o współpracy w wyborach do Sejmu. Kandydaci Kukiz’15 będą startować z list komitetu PSL-Koalicja Polska.