Koalicja rządząca nie prezentuje jednolitego stanowiska dotyczącego zaprzysiężenia Donalda Trumpa. Jedni są sceptyczni, inni nastawieni optymistycznie, a Witold Zembaczyński wszedł na zupełnie inny poziom i zaatakował nowego prezydenta USA, a przy tym... Karola Nawrockiego.
- Gratulujemy Donaldowi Trumpowi zaprzysiężenia na 47. prezydenta Stanów Zjednoczonych; wszystkiego najlepszego ze strony Polski oraz polskiej prezydencji - napisał po angielsku na portalu X premier Donald Tusk. Ale nie wszyscy politycy Platformy Obywatelskiej zachowali się w ten sposób. Krótko mówiąc - widać, że koalicja rządząca nie wie, jak zachować się w obliczu przejęcia władzy w USA przez republikańskiego prezydenta, którego tak mocno atakowano, także w Polsce.
"Donald Trump w swoim inauguracyjnym przemówieniu prezentuje charakterystyczny populistyczny ton prawicy" - stwierdził poseł Witold Zembaczyński. Polityk partii Tuska zaatakował też Karola Nawrockiego.
- Słuchając tego można przewidzieć, co będzie mówił Nawrocki, innego pomysłu niż kopiowanie nie mają - stwierdził, choć to akurat kandydat Platformy Obywatelskiej Rafał Trzaskowski skopiował w tej kampanii wyborczej pomysł na wyborczy filmik z Wielkiej Brytanii, od Rishiego Sunaka.
Donald Trump w sowim inauguracyjnym przemówieniu prezentuje charakterystyczny populistyczny ton prawicy. Słuchając tego można przewidzieć, co będzie mówił Nawrocki, innego pomysłu niż kopiowanie nie mają.
— Witold Zembaczyński🇵🇱 (@WZembaczynski) January 20, 2025
O Trumpie krytycznie wypowiedziała się też Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz z Polski 2050. "To na pewno nie było przemówienie łączące" - stwierdziła.
Na pewno będzie to era zupełnie innych wartości. Wartości nie demokratycznych rozumianych jako win-win, współpraca, pilnowania pewnych zasad, gdzie wszyscy działają według tych samych i reguł i najmniejsi też mają prawa. Tylko to jest czas, według tego, co usłyszeliśmy, wielkich imperiów, które mają swoje interesy. I Stany Zjednoczone mają swoje interesy i będą tych interesów teraz pilnować, dochodzić i stosować całą swoją siłę i wszelkie zasoby, żeby te interesy egzekwować
Ale mimo to, wielu polityków PO musi dziś połykać własne języki, pisząc gratulacje i pochwalne teksty na temat Trumpa. Ci, którzy jeszcze niedawno ostro go krytykowali, a nawet obrażali, twierdzą, że zaczyna się nowa era.
- Polska musi potraktować to jako okazję do wzmacniania i naszych, i europejskich relacji z USA, a Europa jako impuls do reform i przemyślanej integracji - stwierdził Grzegorz Schetyna. A Roman Giertych, jak i Szymon Hołownia, odwołał się... do Boga.
Wraz z powrotem Donalda Trumpa do Białego Domu rozpoczyna się nowa era w światowej polityce. Polska musi potraktować to jako okazję do wzmacniania i naszych, i europejskich relacji z USA, a Europa jako impuls do reform i przemyślanej integracji. Niepewność nowego początku warto…
— Grzegorz Schetyna (@G_Schetyna) January 20, 2025
Boże błogosław Amerykę i miej nas w swojej opiece.
— Roman Giertych (@GiertychRoman) January 20, 2025