Mieli wtedy po dwadzieścia parę lat. Jedną z najgłośniejszych akcji grupy Wolny Kaukaz, współorganizowanej przez Naszość, której liderem był Lisiewicz, było wtargnięcie do konsulatu rosyjskiego w Poznaniu. Jej uczestnicy zdarli w masztu flagę rosyjską, a wciągnęli na maszt czeczeńską. Rosyjską podeptali i spalili.
Świat nie chciał wówczas słyszeć o rosyjskim ludobójstwie, a na pierwszej stronie Gazety Wyborczej potępiał zadymiarzy Adam Michnik: „Wolno żądać >>blokady państwa rosyjskiego<<, wrzeszczeć: >>zbombardować Kreml!<<. Mnie z kolei wolno to nazywać głupotą, a wdzieranie się na teren konsulatów określać mianem chuligaństwa (…) Organizacja Naszość - skrajna i marginalna - grupuje młodzieniaszków, którzy politykę pojmują jako urządzanie awantur, ciskanie jajami”. Za takimi tekstami szły akcje policji…
Zapowiedź filmu o Naszości poniżej: