Adrian Siwek: W sobotę przypada jedenasta rocznica katastrofy smoleńskiej. Jak to wydarzenie zmieniło polską politykę?
Dr Krzysztof Kawęcki, politolog: Myślę, że przede wszystkim jeszcze bardziej ją spolaryzowało. Aczkolwiek ta polaryzacja nie nastąpiła wokół jakichś zagadnień programowych, merytorycznych, co byłoby rzeczą zrozumiałą. Polegała ona na pojawieniu się takiego cynizmu politycznego wprowadzonego przez Platformę Obywatelską.
Cynizm wprowadzony przez PO? Co ma pan na myśli?
Poznaliśmy taki pełniejszy obraz Platformy. Przypominam, że na samym początku, tuż po katastrofie, politycy PO zapewniali, że zrobili wszystko, żeby wyjaśnić jej okoliczności, że dołożono wszelkich starań, w takim porozumieniu i zgodzie ze stroną rosyjską. Kiedy jednak do opinii publicznej zaczęły docierać fakty na temat zaniechań i wokół katastrofy pojawiło się wiele pytań, to wówczas Platforma przyjęła zupełnie inną narrację. Taką cyniczną, bardzo agresywną wobec osób, które chciały wyjaśnienia tej katastrofy.
Czy pana zdaniem katastrofa smoleńska podzieliła Polskę na dwa "obozy"?
W dużym stopniu tak. Ona jeszcze pogłębiła te podziały. Nie są to jednak podziały tylko między politykami, ale także między Polakami. Elektorat PO przyjął tę narrację kierownictwa, które często bardzo nonszalancko podchodziło do prób wyjaśnienia tej tragedii, do upamiętnienia, do obchodów comiesięcznych. Pojawiały się także zarzuty - zupełnie nieprawdziwe - że Prawo i Sprawiedliwość zmonopolizowało, upolityczniło te wydarzenia. Do tego by nie doszło, gdyby politycy Platformy działali zgodnie z oczekiwaniami i dążyliby do wyjaśnienia prawdy. Wyjaśnienie takiej katastrofy i jej upamiętnienie powinno być ponadpartyjne, ponadideowe. To powinna być kwestia natury państwowej, narodowej. Zamiast tego, Platforma mówiła o jakiejś "sekcie smoleńskiej".
Czy pana zdaniem możliwa jest jeszcze w Polsce poważna dyskusja na temat tej katastrofy pomiędzy obiema stronami?
Myślę, że nie. Niestety, chyba nie jest to możliwe, ponieważ już bardzo wiele czasu minęło od katastrofy i nadal nie doszło do merytorycznej dyskusji. Platforma Obywatelska nie podjęła jakiejkolwiek próby zajęcia się tym tematem. Jestem bardzo sceptyczny. Nie sądzę, by taka dyskusja została podjęta przez obecne władze PO i to pokolenie jej zwolenników. Bardzo możliwe, że to się kiedyś zmieni, mam taką nadzieję, ale nie wiązałbym możliwości tej zmiany z aktualną ekipą, która kierują tą partią.