Święto Objawienia Pańskiego, zwane w Polsce Trzema Królami jest jednym z najstarszych świąt chrześcijańskich – powiedział historyk prof. Wiesław Wysocki.
Historyk przypomniał, że "w trzecim wieku możemy mówić, że mamy początki tego święta, jako znaku Chrystusa, który objawia się nie Izraelitom, ale światu, którego symbolem są dawniej królowie, dzisiaj uważani za magów czy mędrców". I dodał, że było to objawienie Chrystusa wobec wszystkich ludzi, całej ludzkości.
To święto przez długi czas było uważane za ważniejsze od Bożego Narodzenia i w jakiś sposób było równoważne Wielkiej Nocy. W naszej kulturze uległo ono oprawie obyczajowej Bożego Narodzenia, które obrosło wielką tradycją i stało się świętem dominującym – mówił.
Stąd to chodzenie z gwiazdą, z aniołami, diabłami, z królami, bardziej się wiąże z Wigilią i świętem Bożego Narodzenia, niż ze świętem Trzech Króli, chociaż pierwotnie z tym właśnie świętem było związane – wyjaśnił historyk.
Zdaniem Wysockiego święto Trzech Króli przede wszystkim obrosło tradycjami ludowymi.
Obowiązywał udział we mszy świętej, jednocześnie z kościoła wyprowadzano różnego rodzaju orszaki – mówił.
Zaznaczał, że jest to nawiązanie do tradycji krajów południowych, "gdzie orszaki z trzema królami, ze świętą rodziną, wędrują przez miasto, śpiewając kolędy, rozdając prezenty, po prostu, radując się". I dodał, że Objawienie Pańskie ma być świętem radości.
Na drzwiach domu kreślono inicjały owych trzech królów czy magów: Kasper, Melchior, Baltazar, aczkolwiek dzisiaj nauczanie Kościoła mówi o tym, że jest to raczej wyraz błogosławieństwa - Chrystus błogosławi domowi – powiedział historyk.
Prof. Wysocki zaznaczył, że w Polsce święto Trzech Króli było dniem wolnym od pracy do 1960 roku.
Zlikwidował je Władysław Gomułka (I sekretarz PZPR), pewnie z racji swoich republikańskich poglądów, a jednocześnie nie pasowało to do robotniczo-chłopskiego wówczas ideologicznego wymiaru, jaki Polsce chciano nadać – stwierdził.
Podkreślił, że chodziło o to, że "nie można było ruszyć ani Wielkanocy, ani Bożego Narodzenia, to ruszono święta, które były w ich cieniu i stąd likwidacja tego, co kościelne z krajobrazu kulturowego".
Wysocki przypomniał, że "od 2011 roku to święto, jako dzień wolny, powróciło do naszej obyczajowości". Prace nad jego przywróceniem w takiej formule rozpoczęły się w marcu 2008 roku.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Święto Trzech Króli to święto braterstwa