- Uchylenie immunitetu sędziego Józefa I. oznacza możliwość wszczęcia wobec niego postępowania, natomiast nie oznacza oczywiście jakiejś niemożliwości sprawowania przez niego funkcji sędziego - powiedział w rozmowie z portalem Niezalezna.pl poseł Prawa i Sprawiedliwości Marek Ast.
Prokuratorzy IPN złożyli wniosek do Sądu Najwyższego o uchylenie immunitetu Józefowi I. - byłemu sędziemu Sądu Warszawskiego Okręgu Wojskowego, który obecnie jest sędzią Sądu Najwyższego. Grozi mu zarzut bezprawnego skazania 21-letniego robotnika za kolportowanie ulotek wymierzonych we władze PRL.
Poseł Prawa i Sprawiedliwości Marek Ast, który z wykształcenia jest prawnikiem, wyjaśnił w rozmowie z portalem niezalezna.pl, co ta sprawa oznacza dla sędziego.
- Przede wszystkim oznacza możliwość wszczęcia wobec niego postępowania, natomiast nie oznacza oczywiście jakiejś niemożliwości sprawowania przez niego funkcji sędziego. Generalnie immunitet chroni sędziego przed ewentualnym postępowaniem karnym w stosunku do jego osoby.
- wyjaśnił.
- Ewentualna przegrana sprawa i ewentualna karalność faktycznie mogłaby rzutować na możliwość pełnienia przez niego funkcji, tym bardziej że sędzia I. jest sędzią Sądu Najwyższego, a zatem te rygory niekaralności sędziego na tym szczeblu dotyczą jeszcze bardziej
- powiedział.
Marek Ast wyjaśnił, że o tym, czy immunitet sędziego zostanie uchylony, zdecyduje Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego.
- Jej orzeczenie o uchyleniu immunitetu, otworzy prokuraturze dalszą drogę do postępowania w stosunku do sędziego. Natomiast to jak to postępowanie się zakończy, to już zależy tylko od sądu, przed którym to postępowanie będzie się toczyło. Uchylenie immunitetu jest jedynie czynnością formalną
- zaznaczył.