W godzinach popołudniowych 36-letni mężczyzna próbował sforsować samochodem osobowym bramę Pałacu Prezydenckiego w Warszawie. Został już zatrzymany przez odpowiednie służby. - To zdumiewająca sytuacja. Chcę podkreślić, że Pałac jest bezpieczny, dobrze strzeżony - powiedział po incydencie Andrzej Duda, który przebywa obecnie w szwajcarskim Davos.
- W godzinach popołudniowych kierowca samochodu osobowego próbował sforsować zaporę i wtargnąć na teren Pałacu Prezydenckiego. Został obezwładniony
- taką informację podał dzisiaj rzecznik Służby Ochrony Państwa.
- To zdumiewająca sytuacja. Chcę podkreślić, że Pałac jest bezpieczny, dobrze strzeżony. Funkcjonariusze SOP dobrze wykonują swoją pracę
- powiedział dziś, już po incydencie, prezydent Andrzej Duda, który przebywa obecnie w Davos.
Jak poinformowała Komenda Stołeczna Policji, kierowca volkswagena jechał pod prąd ul Focha i został zauważony przez funkcjonariusza policji, który próbował zatrzymać pojazd do kontroli. Kierowca nie zatrzymał się i podjął próbę ucieczki, potrącając policjanta.
Został zatrzymany na Krakowskim Przedmieściu, w niewielkiej odległości od miejsca, z którego zaczął uciekać. Samochód, którym się poruszał, zatrzymał się na zaporze przy wjeździe na teren Pałacu Prezydenckiego.
Na razie policja nie podaje informacji czy mężczyzna był trzeźwy. Wiadomo jedynie, że nie ma z nim logicznego kontaktu.
Próba wtargnięcia do Pałacu Prezydenckiego! Mężczyzna chciał sforsować bramę autem
— Gazeta Polska (@GPtygodnik) 22 stycznia 2019
Więcej na portalu https://t.co/hlelHZpkNX #NiezaleznaPL @niezaleznapl pic.twitter.com/vaJ6SJEbzO