500plus jest najważniejszym programem w naszej polityce społecznej, polityce gospodarczej; gospodarka jest po to, by społeczeństwo się jak najlepiej rozwijało - mówił premier Mateusz Morawiecki podczas pikniku w Mroczy, zorganizowanego z okazji inauguracji programu „500+ na każde dziecko”.
Pierwszą myśl chcę przekazać prostą: mamy wprawdzie ten znaczek - symbol 500+, ale nie zapominajmy o pełnej nazwie całego tego programu. Program nazywa się "Rodzina 500+" - to jest dla rodzin, program, który ma budować polskie rodziny. Państwo polskie ma stać przede wszystkim do polskich rodzin otwarte, (ma być) przyjazne i pomagać im. To jest nasz podstawowy cel. To jest racja bytu i racja stanu państwa polskiego
- powiedział Morawiecki.
#Rodzina500plus pic.twitter.com/bWPpGIrNtQ
— Kancelaria Premiera (@PremierRP) 29 czerwca 2019
Dla rządu polskiego ten program jest najważniejszym programem w naszej polityce społecznej, naszej polityce gospodarczej
- podkreślał premier podczas pikniku, który zorganizowano w miejscowości Mrocza w woj. kujawsko-pomorskim.
Jak dodał, rząd stara się łączyć gospodarkę i społeczeństwo, gdyż - jak wskazał - to nie są dwa rozbieżne byty, dwa różne wymiary naszego życia.
#Rodzina500plus pic.twitter.com/N6Tdb0YqqJ
— Kancelaria Premiera (@PremierRP) 29 czerwca 2019
Gospodarka jest po to, aby społeczeństwo się jak najlepiej rozwijało. Nie chcemy Polski wyludnionej, smutnej, biednej, niemogącej związać końca z końcem, od 1-go do 1-go
- mówił.
Chcemy żeby polskie rodziny, niezależnie od tego, kto ma jakie poglądy, światopoglądy, żeby Polska po prostu rozwijała się ludnościowo i co do zasobności
- dodał szef rządu.
Piknik rodzinny 500+ na stadionie miejskim w Mroczy szef rządu odwiedził wraz z Bożeną Borys-Szopą, minister rodziny, pracy i polityki społecznej.
Premier zaznaczył, że wszystkie wprowadzane przez rząd programy mają służyć temu, by "polska młodzież, dzieci, były w takich warunkach wychowywane, kształcone, by start w życie był jak najlepszy".
Przypomniał, że gdy PiS odziedziczał finanse publiczne po poprzednikach, "musieliśmy wygrać bitwy z mafią vatowską, z przestępcami podatkowymi".
Te pieniądze nie wzięły się nieba, one się wzięły z ciężkiej pracy
- podkreślił.