Dziś obchodzony jest Międzynarodowy Dzień Pamięci o Ofiarach Holokaustu. Okazuje się jednak, że w Niemczech młodzież ma bardzo poważne braki w wiedzy o zagładzie Żydów. W jednym z sondaży aż 40 procent badanych nie wiedziało o Holokauście prawie nic. Nawet władze tego kraju przyznają - to jest realny problem.
Szef niemieckiej dyplomacji w artykule, który ukazał się w niedzielę na łamach "Die Welt am Sonntag", pisze, że choć internet oferuje szeroką wiedzę na temat zagłady Żydów, to nie zabezpiecza to przed nietolerancją, rasizmem i antysemityzmem.
"Przeciwnie, to, co kiedyś szeptano przy kawiarnianym stoliku, dziś za jednym kliknięciem myszy jest publikowane dla całego świata. Nienawiść może się szybciej rozprzestrzeniać, prowadzić do podżegania, a w najgorszym razie do przemocy"
- podkreśla Maas.
W jego opinii tym większe zagrożenie wiąże się z powszechną niewiedzą młodych Niemców na temat Holokaustu. Szef MSZ powołuje się na sondaż dla stacji CNN, w którym 40 proc. pytanych nie wiedziało prawie nic o ludobójstwie dokonanym na Żydach w czasie II Wojny Światowej.
"To są szokujące liczby, których nie wolno nam bezczynnie przyjąć do wiadomości"
- zastrzegł.
Maas zwrócił uwagę, że z biegiem czasu może być jeszcze gorzej, gdyż będzie ubywało żyjących świadków Holokaustu, a dzisiejsza młodzież i dzieci nie mają osobistego powiązania z tym okresem w historii.
"Dla obecnego pokolenia noc kryształowa jest równie odległa, co dla mnie Bismarck w czasie, gdy przyszedłem na świat"
- zakończył szef dyplomacji.