Prawda jest taka, że mafiozi nie siedzą i mają w jakiejś mierze zaplecze polityczne w prezydencie Warszawy. Każda zaskarżona decyzja to jest dowód na to, że część przynajmniej partii PO opowiada się po stronie mafii i tu nie mam żadnych wątpliwości - mówił w programie "#Jedziemy" gość Michała Rachonia, kandydat Lewicy na Rzecznika Praw Obywatelskich Piotr Ikonowicz.
40 tys. osób poszkodowanych warszawską reprywatyzacją, a miasto stołeczne Warszawa skarży decyzje komisji weryfikacyjnej, które są korzystne dla poszkodowanych. Czy tu widzi pan pole do działania dla RPO? - pytał Ikonowicza red. Michał Rachoń.
Jak najbardziej, Ja w swojej działalności w kancelarii sprawiedliwości społecznej niejednokrotnie musiałem pomagać, bronić ludzi wyrzucanych na bruk, dręczonych przez czyścicieli kamienic, przez całą tą mafię reprywatyzacyjną. To, że prezydent Warszawy zaskarża te decyzje, to że złoczyńcy ośmielają się podawać do sądu Janka Śpiewaka, tego sygnalistę, który jako jeden z nielicznych bardzo wcześnie bił na alarm w związku z tymi strasznymi nadużyciami i strasznymi cierpieniami, to jest oczywiście skandal. Tutaj nie ma miejsca na kompromis i trzeba walczyć w obronie prawdy, a prawda jest taka, że mafiosi nie siedzą i mają w jakiejś mierze zaplecze polityczne w prezydencie Warszawy. Każda zaskarżona decyzja to jest dowód na to, że część przynajmniej partii PO opowiada się po stronie mafii i tu nie mam żadnych wątpliwości
- podkreślił Piotr Ikonowicz.
Zaskarżanie tych decyzji, czyli działanie na szkodę warszawiaków jest stanięciem po stronie mafii reprywatyzacyjnej. Ja nie twierdzę, że tam są bezpośrednie powiązania, nie twierdzę, że cała PO, natomiast jakaś istotna część tej partii uważa, że po to, żeby dokopać PiS-owi trzeba bronić mafiosów. Uważam, że to jest bardzo zła strategia
- dodał.
Czy pana zdaniem RPO powinien występować w obronie lekarza, który ze względu na powoływanie się na klauzulę sumienia może mieć kłopoty prawne, albo z drugiej strony chciałby przeprowadzić aborcję, a nie może tego zrobić? - dopytywał kandydata na RPO Michał Rachoń.
Wprawdzie zakazy nie zmniejszyły ilości wykonywanych aborcji, natomiast sprawiły, że istnieje w tej sprawie duża dyskryminacja. Osoby zamożne dokonują tych zabiegów za granicą w prywatnych klinikach i luksusowych i bezpiecznych warunkach, a osoby niezamożne skazane są na podziemie aborcyjne i związane z tym ryzyko dla zdrowia i życia
- powiedział na początku Ikonowicz, jednak ostatecznie odpowiedział na pytanie.
O ile wiem lekarze nie są ludźmi bardzo ubogimi i poradziłbym takiemu lekarzowi, by skierował się do dobrej adwokacji
- odparł Ikonowicz.
Czyli nie udzieliłby pan pomocy jako RPO obywatelowi, który powołałby się na klauzulę sumienia? - dopytał Rachoń.
Nie, ponieważ jest to wejście w spór ideologiczny
- zakończył kandydat na RPO.