- Mam tutaj bardzo sprzeczne uczucia, mimo że jest tutaj trochę śmiechu i radości, bo to jest dokładnie ta postawa, która gwarantuje Platformie przegraną w każdych następnych wyborach. Postawa pogardy wobec większości polskiego społeczeństwa, tego, że uważają się za ludzi lepszych - powiedział w programie #Jedziemy na antenie TVP Info wiceminister infrastruktury Marcin Horała. Polityk odniósł się w ten sposób do nienawistnych słów niektórych przedstawicieli opozycji po przegranej Rafała Trzaskowskiego.
Po wygranych przez Andrzeja Dudę niedzielnych wyborach prezydenckich, pojawiły się liczne komentarze przedstawicieli opozycji, niektórych dziennikarzy i celebrytów, w których można dostrzec nie tylko frustrację, ale także nienawiść do oponentów politycznych.
[https://niezalezna.pl/340531-trump-pogratulowal-dudzie-historycznej-reelekcji-licze-na-dalsza-wspolprace]
Głosy wskazujące na brak równych szans kandydatów, czy możliwe nieprawidłowości podczas procesu wyborczego, należą do najłagodniejszych.
Lokalny działacz Platformy Obywatelskiej z okolic Trójmiasta posunął się znacznie dalej i w swoich wpisach w mediach społecznościowych stwierdził, że „PiS-owska okupacja (jego) ojczyzny trwa nadal”. – Podobnie jak Sowieci w 39 roku, PiS-owscy kryminaliści próbują znaleźć legitymację wyborczą w wyborach, które uczciwe nie były – pisał działacz PO.
Do specyficznych powyborczych „refleksji” opozycji odniósł się dziś w programie Michała Rachonia #Jedziemy wiceminister infrastruktury i pełnomocnik rządu ds. budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego Marcin Horała.
- Mam tutaj bardzo sprzeczne uczucia, mimo że jest tutaj trochę śmiechu i radości, bo to jest dokładnie ta postawa, która gwarantuje Platformie przegraną w każdych następnych wyborach. Postawa pogardy wobec większości polskiego społeczeństwa, tego, że uważają się za ludzi lepszych
- zauważył polityk.
- Nawet chyba Szczepan Twardoch, pisarz, którego nie nazwiemy PiS-owskim, słusznie napisał, że to są postawy w istocie rasistowskie, które pokazują, że ludzie ci mają się za jakichś nadludzi, lepszych od tego „motłochu” polskiego
- dodał wiceminister.
Jak jednak dodał, zjawisko to „jest niezwykle smutne”. – Polityka w Polsce nigdy nie będzie zdrowa, a nawet życie nigdy nie będzie zdrowe, jeżeli znacząca część – bo oczywiście to jest tylko wyraziciel, ktoś, kto w chwili frustracji po przegranych wyborach zapomniał, że takie rzeczy mówi się tylko między sobą, a nie publicznie – ale między sobą znacznie więcej osób po tamtej stronie tak mówi i to niewątpliwie jest niezwykle smutne – wskazał Horała.
[https://niezalezna.pl/340502-pkw-podala-calosciowe-wyniki-andrzej-duda-zwyciezca-wyborow-prezydenckich]
W drugiej turze głosowano w Polsce w niedzielę. Na prezydenta RP został wybrany Andrzej Duda; zgodnie z końcowymi wynikami PKW uzyskał on 51,03 proc. głosów. Za jego kontrkandydatem opowiedziało się 48,97 proc. wyborców.