- W mojej ocenie zarzuty wobec Centralnego Portu Komunikacyjnego wnoszone ostatnio przez kandydatów na prezydenta RP Szymona Hołownię i Władysława Kosiniaka-Kamysza bazują głównie na ich braku wiedzy o naszym projekcie – mówi w rozmowie z niezalezna.pl prezes spółki Centralny Port Komunikacyjny Mikołaj Wild.
Igor Sczęsnowicz: W ostatnich dniach dwóch kandydatów na prezydenta: Szymon Hołownia i Władysław Kosiniak-Kamysz zaatakowało ideę Centralnego Portu Komunikacyjnego. Hołownia chciałby pieniądze z CPK przeznaczyć na likwidację wysypisk śmieci, a Kosiniak Kamysz uważa, ze idea CPK zabija połączenia lokalne. Jak mógłby Pan odpowiedzieć na ich zarzuty i pretensje?
Mikołaj Wild: Od kandydatów na najwyższy urząd w państwie oczekiwałbym znacznie więcej wiedzy, ponieważ nie mam wrażenia, że zarzuty wnoszone zarówno przez Szymona Hołownię jak i Władysława Kosiniaka-Kamysza odnosiły się do CPK. Szymon Hołownia twierdzi, że zamiast na CPK należy wydać na ochronę życia i zdrowia obywateli przez likwidacje wysypisk i składowisk odpadów takich jak składowisko w Zgierzu. 100 miliardów złotych, o których mówi, to kwota potrzebna do stworzenia w Polsce nowego systemu kolejowego, który realnie przyczyni się do ochrony zdrowia i życia mieszkańców Polski, którzy dzisiaj zmuszeni są do korzystania z transportu drogowego, który jest mniej bezpieczny i powoduje znacznie większe zanieczyszczenie środowiska. Natomiast Kosiniak-Kamysz powołał się na fakt zainwestowania znaczących środków w lotniska regionalne całkowicie zapominając, że w przeważającej większości te inwestycje nie zwiększyły ani potencjału regionów, ani nie są rentowne.
Czy w jakikolwiek sposób pandemia koronawirusa w Polsce spowolniła tempo rozwoju projektu?
Pandemia sprawiła, ze prace nad Centralnym Portem Komunikacyjnym muszą iść w maksymalnym możliwym tempie, aby pieniądze inwestowane w CPK mogły szybciej stymulować gospodarkę. Jak wiadomo duże projekty infrastrukturalne to jeden z podstawowych stymulatorów gospodarki w czasie kryzysu. CPK jest również okazją do skoku technologicznego i rozwoju polskich firm w zupełnie nowych sektorach.
Jak długo trwały będą konsultacje dotyczące przebiegu linii kolejowych wiodących do Centralnego Portu Komunikacyjnego?
Zakres konsultacji na którym koncentrujemy się na obecnym etapie dotyczy korytarzy tworzących nowy system komunikacyjny RP. Chodzi o to, aby z jednej strony maksymalnie uwzględnić interesy mieszkańców, a z drugiej strony, aby prace mogły postępować jak najszybciej.
Raport ze strategicznego studium lokalizacyjnego powinien być ogłoszony w najbliższych tygodniach. Prace nad nim mają się ku końcowi, natomiast konsultacje przebiegów to proces ciągły, ponieważ mówimy o procesie inwestycyjnym, który jest rozłożony na dwie perspektywy unijne i powinien zakończyć się około roku 2034 (oczywiście sam port wystartuje o wiele lat wcześniej). Bo właśnie wówczas powinny zostać oddane do użytku ostatnie linie kolejowe wchodzące w skład nowego systemu. Tutaj proces konsultacji będzie oczywiście dostosowany do tempa i priorytetów poszczególnych inwestycji wchodzących w skład systemu.