Dr Karl Heinz Roth, autor książki „Wyparte – odrzucone – odroczone. Niemiecki dług reparacyjny wobec Polski i Europy” był gościem debaty zorganizowanej przez Instytut Zachodni w Muzeum Powstania Warszawskiego. Obecni byli również prof. Magdalena Bainczyk z Krakowskiej Akademii im. Andrzeja Frycza Modrzewskiego oraz prof. Stanisław Żerko z IZ. Dr Roth w swoich publikacjach oraz wypowiedziach podkreśla konieczność przynajmniej częściowego uregulowania niemieckiego długu reparacyjnego wobec Polski, Grecji i innych krajów podbitych i okupowanych przez Niemców.
Na spotkaniu podkreślano małą skalę wiedzy we współczesnych Niemczech o niemieckich zbrodniach popełnionych w Polsce i innych krajach Europy Wschodniej, przez to zrozumienie dla potrzeby uregulowania sprawy reparacji jest w niemieckim społeczeństwie marginalna. Jako pozytywne przykłady dr Roth wskazał część historyków oraz polityków, którzy biorą pod uwagę rozmowę na temat reparacji z Grecją i Polską. Jego zdaniem na stosunek Niemiec do sprawy reparacji wpływa także wciąż obecny w niemieckim społeczeństwie resentyment wobec Polski.
Prowadzoną przez zjednoczone Niemcy politykę w kwestii reparacji określił jako dążenie do „neutralizacji” tego problemu. W jego opinii w latach 1990-1991 rząd Helmuta Kohla posłużył się wobec Polski „cynicznym szantażem”, stawiając rezygnację z twardego podnoszenia tematu odszkodowań jako warunek ostatecznego uznania granicy polsko-niemieckiej na Odrze i Nysie Łużyckiej. W jego opinii powoływane po 1991 r. specjalne fundusze dla więźniów niemieckich obozów pracy i koncentracyjnych były głównie „niemieckim instrumentem prowadzenia polityki wschodniej” oraz częścią „europejskiej polityki pamięci”. Jego zdaniem ostatecznym celem tych działań miało być rozmycie niemieckiej odpowiedzialności w sprawie reparacji.
Roth jednoznacznie odrzucił inne niemieckie argumenty przeciwko wypłaceniu odszkodowań, takie jak traktat pomiędzy Polską i NRD z 1950 r.
Polska była wówczas państwem niesuwerennym i zawarte tam zobowiązania zostały na niej wymuszone, a przez to, z punktu widzenia prawa międzynarodowego, nie mają mocy prawnej.
– mówił dr Karl Heinz Roth. Jego zdaniem sprawa reparacji nie jest więc przedawniona, tak jak „ponoszona przez Niemców odpowiedzialność za zbrodnie”.
Dotychczas wypłacone przez Niemcy odszkodowania to według historyka najwyżej 1/7 całości szacowanych zobowiązań, który podkreślił też, iż szanse na odzyskanie całek kwoty są niewielkie, co nie znaczy że Polska nie powinna się o reperacja upominać.